Tatry z Wzniesień Urzędowskich (Łychów, Karkówka) 200+
Na wschód od drogi 855 Stalowa Wola – Kraśnik wznoszą się malownicze pagórki należące do Wzniesień Urzędowskich będących południowym skrajem Wyżyny Lubelskiej. Na granicy województw lubelskiego i podkarpackiego w sprzyjających warunkach widzialnościowych można dostrzec Tatry oddalone ponad 230 km, czyli dalej niż z naszego mitycznego Salomina. Oto chronologiczna relacja z obserwacji z tego rejonu, który obejmuje kilka miejscówek w obrębie jednego wzgórza, dlatego w ramach niniejszej witryny traktujemy je jako jedną miejscówkę.
Pierwsza obserwacja z tego rejonu – Mariusz Pachla, 15.03.2020r., Łychów Gościeradowski
Kolejne obserwacje – Karkówka, Michał Skiba i Kamil Gołąb, 05.11.2021 r.
oraz 06.11.2021, Kamil Gołąb i Łukasz Wawrzyszko, Karkówka
Zdjęcie wykonano dnia: 15.03.2020, 05.11.2021, 06.11.2021
Odległości: maksymalnie Gerlach – 231,5 km, Lodowy Szczyt 0 226,km, Łomnica – 225 km
Autorzy: Mariusz Pachla, Michał Skiba, Kamil Gołąb, Łukasz Wawrzyszko
Aparat: Canon 400D + Canon 100-400 mm – Mariusz , Canon 77D + Sigma S 150-600 mm – Michał, Canon 250D + Sigma C 150 -600 mm – Kamil, Canon 77D + Tamron G2 150-600 mm – Łukasz
Niesamowite osiągnięcie, ponad 230km z nizin, gratulacje.
Bartek – raczej z wyżyn, ale nie umniejsza to wielkiego osiągnięcia, super! 😀
Symulacja została podniesiona o 70 w celu niwelacji błędu modelu SRTM 3 i uwzględnienia refrakcji. Pod wpisem Tatry z Salomina bedzie dodane zdjęcie kolegi Rafała który wydobył tego dnia zza horyzontu rzeczy które się nie śniły nawet najstarszym góralom.
Brawo! Nie sposób nie zauważyć, że Salomin i okolice (bo Łychów jest niedaleko) stają się najbardziej obleganym miejscem dalekoobserwacyjnym w Polsce. Niech tylko skończy sie zaraza, a w końcu gdzieś tam wyrośnie “karczma pod Tatrami”, z tarasem widokowym na dachu :-).
Lemarc chyba niedawno pokazał na astropolis (obserwacja w podczerwieni) te “rzeczy, które się nie śniły nawet najstarszym góralom”. Mogło się wydawać, że na Kończystej już na pewno koniec, a tymczasem wychodzi coraz więcej.
no coś nieprawdopodobnego.
czy tylko mnie się wydaje, że ostatnio diametralnie zmieniła się jakość powietrza na południu Polski?! Piękna obserwacja! Gratuluję i czekam na więcej 🙂
@astro92 Poniekąd możesz mieć dobre poszlaki… Sezon grzewczy dobiega końca 🙂 Ale poczekajmy do mniej więcej północy, bo już w kilku miejscach w górach normy PM2,5 urosły do 120-130%, a nawet 170% normy.
No i gratuluję autorowi kolejnego kamienia milowego w historii DO. Jeszcze nie wszystko pękło 🙂
Samiusieńkie szczyty… Dosłownie jakby Autor sfotografował jakieś hałdy przykopalniane a nie dwutysięczniki. Potęga odległości! Gratulacje.
@astro92: Z jakością powietrza byłbym ostrożny, bo gdy wieje, to się poprawia, a jeśli nie wieje, to szkoda gadać…
W świetle ostatnich obserwacji z okolic Salomina, zaczynam poważnie traktować możliwość dorzucenia jeszcze kilku kilometrów. Biorąc pod uwagę miejsce, w którym mieszkam (Wrocław), mogę tylko analizować mapy i produkować symulacje, w związku z czym traktujcie moje wynurzenia z przymrużeniem oka, bo nie chcę kolegów wpuścić w jakieś beznadziejne maliny. Co myślicie o potencjale miejsc takich, jak okolice cmentarza koło miejscowości Polichna (50.8165N,22.3179E, 283 m n.p.m., do Łomnicy 235km) lub Meczkowa Góra koło Zdziłowic (50.8412N, 22.541E, 302 m n.p.m., do Łomnicy 245 km)? Jest ich zapewne więcej, a łączy je konieczność wsparcia obserwacji Tatr przez zwiększoną refrakcję. Oczywiście zawsze istnieje przykra możliwość zmarnowania znakomitych warunków w poszukiwaniu przysłowiowego gołębia na dachu, podczas gdy koło Salomina czeka wróbel w garści.
…i jeszcze wieża widokowa na Kopyczynie koło Frampola, na pewno lepsza od Meczkowej Góry. Wysokość 311 m n.p.m., taras wieży pewnie na jakichś 320 m n.p.m, do Łomnicy 242 km. Według udeuschle.de trzeba się jeszcze wzbić w górę o jakieś 130 m. Widziałem w internecie panoramę z tej wieży – horyzont w stronę Tatr jest otwarty. Realne? Macie może zrekrutowanego kogoś we Frampolu :-)?
No niestety. Poobliczałem wirtualne linie widzenia i zarówno spod wspomnianego cmentarza, jak z wieży koło Frampola, przeszkadza zbyt wysoki teren w odległości 30-40 km. Z wzgórza koło Łychowa wszystko jest “zgodne z eksperymentem”, tzn. 20-30 m nad powierzchnią gruntu… A tak się dobrze zapowiadało :-(.
Dobra, jest przynajmniej jedno miejsce. Szansa jest absolutnie minimalna, ale może jednak jest.
Wzgórze, jakieś 305 m n.p.m. o współrzędnych 50°48’58.9″N 22°26’12.9″E, niedaleko wsi Pasieka, po wschodniej stronie drogi z Modliborzyc, przez Wierzchowiska Pierwsze i Drugie.
Wirtualna linia widzenia, z 15.III, ryje rów w gruncie. Obliczona została według danych z odległego Wrocławia, co może się wydawać śmieszne, ale nie znalazłem żadnego rozsądnego pomiaru, wykonanego bliżej. Poprad w południe wcale nie pokazywał wysokiej inwersji, a obserwatorium we Lwowie znikło z mapy. Nie mam pojęcia, czy widoku z tego wzgórza nie zasłania jakiś las… Na pewno odwiedzenie go miałoby sens tylko wtedy, gdy z Salomina dałoby się zobaczyć jeszcze więcej, niż ostatnio. Nagroda w przypadku sukcesu – 240 km do Łomnicy.
Super, pierwszy plan dużo lepszy niż w Salominie, po zdjęciach niemal czuć odległość!
Witam jest jeszcze takie wzgórze na Roztoczu , które nazywa się WAPIELNIA 386,2 m.n.p.m. Ja nie zabardzo się znam na takich fotografiach , ale może też by jakieś ciekawe miejsca się dało z tej góry wypatrzeć.
@Krzysiek: Jeśli wzgórze nie jest zarośnięte i nic nie zasłania widoku, to owszem – Bieszczady. 160 km, więc jest się o co bić :-).
@Krzysiek_S więc Wapielnia chyba odpada bo rośnie tam las , ale w okolicy są inne wzgórza na których są nawet punkty widokowe tj.KRASNOBRÓD CZY SUSIEC gdzie przy dużej przejrzystości powietrza gołym okiem można dostrzec obiekty oddalone o kilkadziesiąt km. Tak że można powiedzieć że w tych okolicach
jest prawie jak w Bieszczadach. Pozdrawiam…
Postaram się sprawdzić Frampol. Mieszkam w Biłgoraju, na wieży już byłem ale nie brałem pod uwagę aż takich jej możliwości. poprosiłbym o załączenie jeśli można symulacji.
@St: Niestety, Frampol raczej odpadł w przedbiegach. Na symulacji udeuschle.de, przedpole wyglądało dość zachęcająco, bez większych wzniesień, które ewidentnie zasłoniłyby Tatry. Teren ten ma jednak wysokość przekraczającą 200 m n.p.m., podczas gdy linia widzenia, obliczona dla warunków podobnych, jak podczas ostatnich obserwacji z okolic Salomina, schodzi na wysokość około 180 m.
Na 60 kilometrze od Kopyczyzny biegnie na 190 m, a teren ma 220 m. Niby niedużo, ale wcale nie łatwe do nadrobienia. Można oczywiście wstawić do obliczeń jakieś warunki termiczne, które linię widzenia wydźwigną na tyle, że wyjdzie powyżej poziomu gruntu. Tak dzieje się np. przy pionowym rozkładzie temperatury, który 2. stycznia dał Alpy ze Śnieżnika i z Pradziada. W miejscach, położonych 300 m n.p.m., ma wtedy pełne prawo zalegać mgła. Chyba wszystkie obserwacje z Salomina i ta z Łychowa, zostały wykonane w warunkach “okołofenowych”, gdy powietrze było przejrzyste aż do gruntu, a inwersja występowała wysoko.
Linia widzenia z tych okolic biegnie, na długim odcinku, nad doliną Wisły, gdzie teren jest zdecydowanie niższy. Widok dzięki temu nie wymaga wsparcia ze strony nadzwyczajnej refrakcji. Musiałaby ona za to wspomóc wszystkie obserwacje z miejsc, które teraz sprawdzałem, w tym z wieży koło Frampola.
Przepraszam zatem jeszcze raz za robienie nadziei, która najprawdopodobniej okaże się płonna.
Jechałem dziś trasą Kraśnik-Janów Lubelski. Interesujący jest teren wzdłuż drogi krajowej przed Modliborzycami z widokiem na kierunek południowo-zachodni. Nie zapamiętałem dokładnie miejscówki. Rzędne terenu jeszcze wyżej niż Salomin. Sądzicie że jest szansa??
@St: Poszukaj Modliborzyc, kilka moich postów wstecz. Jeśli nic nie zasłania widoku, to (nikła) szansa jest.
Posługując się metodą kolejnych przybliżeń, dotarłem na teren Kolonii Godziszów Pierwszy: 50°47’N, 22°28’10″E, około 310 m n.p.m., do Łomnicy 239 km :-). Z mojej strony zrobiła się z tego zabawa, a ktoś mógłby się tam po prostu w przyszłości powłóczyć i zbadać teren na miejscu :-). Wystarczy.
Serdecznie gratuluję Mariuszowi! Miałem okazję widzieć się z nim w styczniu i wspominał o tej miejscówce, czułem że to będzie kwestia czasu :)))
Też zastanawiam się gdzie są granice możliwości 🙂 Trop Krzyśka_S może być bardzo dobry, co ciekawe robiąc symulacje doszedłem do niemal tego samego miejsca – tuż obok jest “Krzyż Przydrożny – Świadek Wiary” 50°46’28.4″N 22°29’08.6″E Nawet na Street View wydaje się to być niezłe miejsce.
I podczas prób np. koło Grodziszowa, nie zapomnijcie strzelać w kierunku Gór Świętokrzyskich. Je widać bez kombinowania, a dystanse są przyzwoite 🙂
Byłem w ub. roku za Godziszowem Pierwszym, koło kapliczki i dalej. Niestety na horyzoncie jest las. Mam fotki.
@Leszek Marcinek: Czyli jednak daremne żale, próżny trud… Trudno. Naiwnością było sądzić, że nikt z tamtejszej ekipy nie zainteresował się miejscami, z których dałoby się jeszcze poprawić wynik. Pozdrawiam.
Nareszcie powtórzona obserwacja Mariusza .Przez 3 dni kapitalne warunki były z Lubelszczyzny. Łychów,Salomin,Karkówka.4 obserwacje 230km w 3 dni
Miesiąc za pasem, a te obserwacje są (dla mnie) tak samo intrygujące i niezwykłe. Podziwiam Waszą determinację i zaangażowanie w DO 🙂
Nawet tym razem mi sie podoba. Nie mam powodów do narzekań. Niby zdj zrobione pstrykadełkami reporterskimi, ale wyszły ok.
Czasem po prostu tracę wiarę w ludzi, ale postanowilem sobie nie zabierać więcej głosu…
Michals masz rację że lepiej nie zabierać głosu i nie dyskutować z pseudoobserwatorami.Kazdy z nas wie co to jest obserwacja z Wyzyny Lubelskiej i w dodatku mamy frajdę z takich obserwacji,a krytyków zapraszamy na inne grupy a najlepiej do teatru to może znajdą tam swoją pasję.
Koledzy, w ogóle to świetna sprawa, że udało się Wam przesunąć granice odległości obserwacji Tatr jeszcze za Salomin. Nie byłbym jednak sobą, gdybym przy okazji nie zapytał, czy nie podkusiło Was sprawdzić któreś z miejsc, na których wirtualne wyszukiwanie zebrało mi się w marcu ubiegłego roku? Najlepiej tego samego dnia, gdy było widać z Karkówki i Łychowa Gościeradowskiego.
Harry – fajnie, że Ci się podoba. Niecierpliwie czekamy na Twoje obserwacje.
@Krzysiek_S zrobiłem w grudniu zdjęcia z Potoku Wielkiego. jest Łomnica Durny i Lodowy (227,5km ) czyli dalej niż z Łychowa / Karkówki ale nie mam Gerlacha (max 232,7 km ) dlatego na razie nie publikuję, może wrzucę na astropolis
@Krzysiek_S Do takich symulacji przydałoby się wykorzystać model terenu z uwzględnieniem drzew i innych przeszkód, który można pobrać na Geoportalu. Ma dokładność 1 m w poziomie i chyba 20 cm w pionie. Gdyby jakiś program potrafił liczyć z niego zasięg widoczności i generować symulacje panoram przy różnych współczynnikach refrakcji, to mielibyśmy w końcu możliwość sprawdzenia realnej widoczności, a nie tylko teoretycznej, obarczonej błędami.
@krzysiek _S tu potrzebna jest mądra głowa któraopracuje program który wukona symulacje z wykorzystaniem NMT z geoportalu o którym wspomniał Łukasz. Niestety kashmir nie obsłùży tego modelu z geoportalu.
Dokładnie chodzi o model NMPT z przeszkodami terenowymi – ten byłby bardziej przydatny. Dodatkowym problemem jest ogromny rozmiar plików idący chyba w terabajty dla większego obszaru. Są wielokrotnie większe niż wynikałoby ze zwiększenia liczby punktów w porównaniu z modelami SRTM. Trzeba by było je najpierw skonwertować do formatu zapewniającego minimalny rozmiar z zachowaniem niezbędnych danych.
Michał głową do góry. Istnieją jeszcze ludzie dla których to pasja i bardzo miły dodatek do turystyki nizinnej lub górskiej bez względu na to czy zdjęcia robione są pstrykadełkami czy super profesjonalinymi armatami. Trochę jak w życiu – są normalni ludzie i są takie zawsze narzekające pstrykadełka.
Że śląskim pozdrowieniem dla obu grup ludzi. Pyrsk!
Adi jak zwykle ucieszysz miche
@Paweł Kłak, @Łukasz W.: Od czegoś trzeba zacząć. Nie patrzyłem jeszcze, co tam jest dostępne, bo gdybym miał coś zrobić, to i tak nie w najbliższych tygodniach.
Po pierwsze jednak (zakładając, że do samych danych można się dostać), czy specyfikacja formatu tych plików jest publicznie dostępna, bo bez niej – ani rusz?
Jeśli ten warunek byłby spełniony, to najlepiej przekonwertować je do formatu SRTM-1 (ok. 30 metrów na kierunku NS, a na WE nawet mniej, w naszych szerokościach geograficznych), zachowując tylko wysokość, ale tym razem nie gruntu, ale gruntu z najwyższą przeszkodą terenową na danym fragmencie.
@Krzysiek_S Zawsze to coś, ale po takiej konwersji rozdzielczość zostaje taka sama, jak w obecnie używanym modelu SRTM1. W wielu przypadkach to wystarczy, jednak niewielkie obiekty będą rozciągnięte na szerokość 30 m – model pokaże, że taki obiekt zasłania widok, a w rzeczywistości widoczność będzie. Albo odwrotnie – podłużny prostokątny budynek lub skupisko drzew mogą być zaokrąglone przez skonwertowany model tak, że skrajne części będą zaniżone. 1 m to może za duża dokładność i niepotrzebnie zwiększa rozmiary plików, ale chociaż te 5 m by się przydało. Dane są dostępne, na stronie Geoportalu jest instrukcja jak je pobrać wraz z krótką informacją o dostępnych formatach.
Kiedyś na ryby jeździło się rowerem, z 1 wędką i słoikiem rosówek a wyniki były takie same jak obecnie w dobie łódek zanętowych, dronow, echosond i innych gadżetów ktore odbierają tradycyjnemu wędkarstwu urok i sprawiają że ryba nie ma szans, a szanse powinny być równe. Panowie dajmy i górom te szanse. 15 lat temu jak startowało DO nie było tylu narzędzi do pomocy. Teraz są ale i tak trzeba trochę sie wysilic ażeby zidentyfikowac dany obiekt lub wyznaczyc kierunek.strzału. Wykorzystywanie do DO tak dokladnych przesadnie i chorobliwie danych to podawanie przyszlym adeptom tego sportu wszystkiego na tacy, odebranie uroku i całej pikanterii dalekoobserwacyjnym wyprawom i radosci z identyfikacji i analizy zdjęć. Niestety nie każdego pypka da się opisać czy zidentyfikowac bo mogą być bezimienne. Zauważmy rownież że krajobraz jest podmiotem dynamicznym i nie zawsze na zdjęciach znajdziemy to co podają serwisy, modele i symulacje. Stworzenie takiego programu odbierze Dalekim obserwacjom ducha pokory i ducha sportowej rywalizacji cos na kształt dopingu. Ja sie pod tym nigdy osobiscie nie podpisze. Ament.
Do identyfikacji gór wystarczy to co jest, zwłaszcza że ten model chyba kończy się na granicy Polski. Tak dokładny model raczej nie służyłby do wynajdywania mikroskopijnych turni tudzież liczenia kozic na zdjęciach z 200 km, bo na taką rozdzielczość nie pozwolą zjawiska zachodzące w atmosferze. Przydałby się za to do wyszukiwania nowych miejsc z widokiem na określony obiekt. Dzięki tak dokładnym narzędziom niektóre obserwacje mogą nastąpić znacznie szybciej lub w ogóle dojść do skutku, bo nie będziemy marnować czasu i warunków na próby obserwacji z miejsc, z których nie ma szans w żadnych realnych warunkach. A tak czy inaczej nawet ten model idealny nie jest, więc 100% pewności nie będzie.
Michał, choćbyśmy mieli najdokładniejszy model terenu i potrafili rysować wiarygodne, wirtualne panoramy, dla dowolnych warunków termicznych, to i tak na końcu najważniejszy będzie wyjazd w teren i weryfikacja wyników w takich warunkach, jakie akurat są. Moim zdaniem, dopóki nie manipulujemy pogodą(!), to żadnego “dopingu” nie ma. Zawsze możemy dostać lekcję pokory na miejscówce – choćby tak, jak ja wczoraj o świcie, kolejny raz na Kalenicy.
Ściągnąłem, na próbę, jeden plik NMPT z geoportalu. Jest tekstowy, a format prawie się nie różni od SRTM. Pola xllcorner, yllcorner i cellsize mają jednak inne znaczenie, a dane o wysokości terenu są zmiennoprzecinkowe, a nie całkowite. Konwersja na pewno jest do zrobienia, ale łączna objętość danych – po prostu przeraża. Opis skrawka terenu, o rozmiarach 1.6x1km, w rozdzielczości 0.5m, zajmuje ponad 40 MB.
Dobrze byłoby przerobić to na trochę mniejszą rozdzielczość, żeby zmniejszyć rozmiary plików, ale nie stracić na bardzo na dokładności – tak, aby np. mniej więcej zachować odwzorowanie granic lasów, budynki itp. Rozdzielczość 0,5 m w porównaniu z 3-5 m niewiele wniesie, a liczba punktów jest wielokrotnie większa. Przeliczając proporcjonalnie do liczby punktów, dla 3 m wychodziłoby ok. 1 MB na taki fragment terenu, czyli dla całej Polski ok. 200 GB, a dla 5 m jeszcze prawie 3 razy mniej. Dalej sporo, ale to już się mieści na zwykłym dysku, a do analiz w danym regionie nie jest potrzebna całość modelu Polski.
Zanim jednak zaczniemy ściągać te terabajty, trzeba by było przetestować na małym fragmencie modelu czy w ogóle będzie to działać.
Coś takiego pewnie nawet bardziej niż do symulacji widoku przydałoby się do wyznaczania obszaru widoczności podobnie jak na Heywhatsthat – do tego byłby jednak potrzebny program z taką funkcjonalnością (z możliwością ustawienia współczynnika refrakcji).
No i jeszcze jedno. W danych, które udało mi się pobrać z geoportalu, jest “goły” grunt. Z ciekawości sprawdziłem, a jakże, szczyt Kalenicy. Taras wieży widokowej jest w tych danych na prawie takiej samej wysokości, jak droga obok. Lasu też nie widać – wszystkie wysokości zgadzają się, z dokładnością ok. 1m, z mapami papierowymi. Jeśli znacie jakieś mniej lub bardziej tajne dojścia do pełniejszych danych, to chętnie z nich skorzystam. Na razie nie ma się nawet po co zabierać do pracy, bo nie dowiemy się niczego nowego.
@Krzysiek_S Można pobrać model z pokryciem terenu za pomocą narzędzia „Pobierz dane z usługi WCS”. Dostęp do funkcjonalności znajduje się na pasku narzędzi umieszczonym w lewej części interfejsu użytkownika aplikacji mapowej. Tutaj jest instrukcja z ilustracjami:www.geoportal.gov.pl/dane/numeryczny-model-pokrycia-terenu
Niestety jest ograniczenie do 7 km2, ale może da się to jakoś obejść np. przy użyciu programu GIS.