Tatry Wysokie z Wyżyny Przedborskiej w okolicy Dobromierza
Zdjęcie przedstawia: Tatry Wysokie
Zdjęcie wykonane z: Wyżyny Przedborskiej w okolicy Dobromierza
Odległość: do Łomnicy 202km
Zdjęcie wykonano dnia: 2010.11.13
Autor: Rafal Cisłowski
Aparat: Olympus 750-UZ
amazing!
Rewelacja. Szkoda, że Jura nie jest ciut niższa bo wtedy te szczyty byłyby pewnie widoczne też z Góry Kamieńsk.
Zdjęcie roku!
Na tę chwilę czekaliśmy od bardzo dawna. W końcu się udało. 🙂 Brawo Rafał!
Gratulacje.
Proponuję ogłosić 13 listopada dniem wolnym od pracy. 😉
Ta obserwacja przeszła najśmielsze oczekiwania chyba wszystkich, po prostu pozamiatała wszystko co widzieliśmy tutaj wcześniej pod dywan :)…
Gratuluję Rafałowi tego zdjęcia i wytrwałości z dążeniu do celu :)!!! Bez wątpienia przechodzi ono do historii, to przecież ponad 200km do Tatr z nizin!
Zdjęcie dekady :)?!?
Gratulacje – zarówno zdjęcia jak i widoków 🙂
A tak przy okazji… Czy ktoś byłby w stanie sprawdzić czy to ujęcie dałoby się powtórzyć na tle zachodzącego słońca, albo nawet… księżyca? 🙂
Po raz pierwszy żałuję, że Jura jest tak wypiętrzona, bo pewnikiem mielibyśmy podobny widok z Góry Kamieńsk 😉
Kwintesencja dalekich obserwacji. Tatry, wyłaniające się znad horyzontu są niesamowite. Gratulacje 🙂
Świetnie wyglądają, odległość ogromna i wyszły w miare wyraźnie, wielkie brawa !!
A wie ktoś co to za ciemny prostokąt przed Tatrami, na zdjęciu widoczny między Łomnicą a Kieżmarskim ?
Jeden z prekursorow DO nazwal swoje zdjecie Matka Wszystkich Widocznosci. Wydaje mi sie, źe wlasnie to tutaj widzimy, przynajmniej na naszym podworku.
Po takim zdjęciu można myśleć o przerobieniu swojego obiektywu na schowek na ołówki. 😀
@Leon, też zauważyłem ten obiekt i zastanawia mnie co to może być.
Nie wiem czy zauważyliście, że azymut na Tatry przebiega przez Widnicę, więc skoro na naszej kamerce nie widać takiego obiektu to jest on bliżej punktu obserwacji.
Wydaje mi się, że to może być jedno ze wzniesień Wyżyny Miechowskiej właśnie w pobliżu Widnicy.
Ten prostokąt to najprawdopodobniej kępka lasku na horyzoncie. Na wcześniejszych moich zdjęciach też coś takiego pojawiało sie również w innych kierunkach
Super osiągnięcie! Gratulacje 🙂
rzeźnia w trampkach!
gratulacje!
myślałem że to już łódzkie ale widzę po mapce że brakuje troszke
Gratulacje, świetna i wyczekiwana fota! Nie wierzyłem, że uda się taterki dorwać a tu fota zwalająca z nóg. Co ciekawe wg symulacji tylko Łomnicę i Babią łapało po samych wierzchołkach.
No, brakuje “paru metrów” do łódzkiego. Gdyby na Fajnej albo Chełmskiej była taka polanka widokowa albo wdrapać sie na drzewo to mielibyśmy pierwsze Tatry z łódzkiego
Kwintesencja Dalekich Obserwacji. Super!
Brak słów… Niesamowite rewelacja!
a ja na fb oglosilem znajomym ze to z lodzkiego, w porywie ekscytacji!!!! Gratuluje!!! wielka sprawa!!!!
Gratulacje!
Dostałem orgazmu jak zobaczyłem te foty:)
z moich okolic tak ładnie góry widać ??? no nie wierze
Rewelacja! Chciałam “semantycznie” – absolutny rekord świata, ale zaraz jakiś realista mógłby mnie poprawić, że 200 km to osiąg znany… No ja się nie znam.. Ale tu widzę nie tylko piękny kilometraż, ale i naprawdę prześliczne zdjęcie.
No i czapki z głów za Wasze komcie. 🙂
Super!
Kolejny cel osiągnięty. Teraz pozostaje nam coraz mniej terenu na “naszym podwórku” do popisu w DO 🙂
Miazga, cycki urwane schowałem do zamrażalnika co by się nie zepsuły 🙂
A tak na poważnie to gratulacje wytrwałości, ja przy pierwszych moich Tatrach z Katowic się trząsłem z adrenaliny, co czuł autor? Chyba tylko on to wie.
To wzniesienie Panowie Leon i rafał44 to nie trójkąt, ani prostokąt 🙂 Matematycznie można to nazwać czworokąt 🙂 A co to jest konkretnie to już nie wiem haha 🙂
Zgadzam się z Robertem, coraz mniej do zdobycia. Jeśli uda się skompletować “Most Wanted” to obserwatorzy tak jak młodzi podczas panowania PiSu zaczną emigrować za granicę by szukać czegoś nowego. Ale napewno nie będzie to Anglia, bo co jak co, tam z górami jest średnio. 🙂
Niesamowita odległość 🙂 Gratulacje!!! To prawie 1/3 Polski!
A ja się kompletnie nie zgadzam z pesymistami. Jest rok 2010 a my wciąż wydajemy z siebie “och” wchodząc na tę stronę, uruchomioną 2 lata temu. Forum jeszcze wcześniej. To znak, że niełatwo wyczerpać wszystkie wyzwania. Listę “most wanted” sądzę, że łatwo można przedłużyć. Można też walczyć o jeszcze wyraźniejsze zdjęcie z wzgórz Przedborskich 🙂
Chociaż byłbym już przeciwny kamerze na Radhost. Schneeberga zostawmy ludziom. Będzie lepiej smakować 🙂
eeee….. sorry.. zatkało mnie…
GKJ, niestety patrząc z Dobromierza w stronę Tatr słońce zawsze wschodzi i zachodzi dość daleko od nich – nawet zimą 🙁
Zamykanie tematu? To jakby powiedzieć, że dość już jest fotografii danego szczytu. Nie dość, bo przecież każde z ujęć jest inne, tak jak różni są ich wykonawcy.
I podobnie Wasze Dalekie Obserwacje, nawet gdyby były one na nowo powtarzane z tych samych miejsc, mogą się różnić przecież warsztatem, stylem, kompozycją – i nadal mogą nas mocno poruszać.
@ew, oni się tylko tak “krygują”.
Masz rację. Tam sama góra wygląda codziennie inaczej i zachwyca. A dalekie obserwacje to przecież nie tylko bicie rekordów.
Łączy nas pasja, która szybko nie zgaśnie.
Dobra.. złapałem oddech.. intryguje mnie jedno.. czy zdjęcie po prostu było zrobione niejako, za przeproszeniem, “w ciemno” i potem przy zbliżaniu/powiekszaniu okazało się że widać wierchy? Pytam bo na tym ostatnim zdjęciu – będącym niejako stanem surowym ani trochę nie widac górek.. No niesamowity zasięg.. Rany.. toż to na wysokości Radomska niemalże..
Dla mnie ta obserwacja ma jeszcze jeden wymiart. Pokazuje, jak potężnym narzędziem dysponujemy w postaci programów HWT i Kashmir. Powinno dać to do myślenia malkontentom, którzy włozyli je już między bajki.
Rzuca to także nowe światło na realność obserwacji Schneeberga z Radhosta, którą oba programy potwierdzają bardziej, niż Tatry Wysokie z Dobromierza.
Tomasz, na tym szerokim kadrze (nad wiatraczkiem z prawej) widać górki jak się przyjrzysz. A to zdjęcie robiłem jak najbardziej świadomie tzn “w jasno” 🙂
Od dawna wiedziałem (wiedzieliśmy), że je tam widać dzieki w/w programom. Gdy tylko miałem okazję tam być wchodziłem na górę i wypatrywałem przez lornetke (dzieki GE wiadomo gdzie dokładnie patreć 🙂 ), no i ten jedyny raz udało się; wtedy widoczność była niespotykana.
🙁 czyli okazało się, że Gerlach jednak zniknął. Mogłem wejść na jakieś drzewo 🙂
Rafał, w tym niebywałym szczęściu miałeś niebywałego pecha z tym Gerlachem, bo wszystko wskazuje na to, że zasłania go ta gałązka na pierwszym planie :/…
mam też zdjęcie bez tej gałązki 🙂 ale chyba też go nie widać. Myślę, że wystarczyłoby dosłownie parę metrów wyżej (a chyba dałoby sie troszkę podejść tylko w tym szoku zapomniałem kompletnie o tym co znajdowało się za mną 🙂 ) , bo jak zszedłem parę metrów niżej to już znikały za horyzontem
Mateo do odległości Alp z Radohasta jeszcze brakuje i raczej braknie nawet przy super inwersji…To jest po prostu za daleko…Te zdjęcia natomiast 100% DO na to czekamy !!!
Inwersja musiałaby zejść na 400 metrów i mamy już taki przykład-Tatry z Łysej Góry.
Świetne! 🙂 Jeszcze trochę to pojawią się tutaj Tatry z Łodzi 😀
@Rafal44
Dobrze zrobiłeś że jak tylko ujrzałeś je to sfociłeś, nie ważne że byłeś niżej. Na ogół po wejściu wyżej okazuje się że po obserwacji nici, a bo to jakieś krzaki/ drzewa przesłaniają albo, tak jak było w moim ostatnim przypadku, że już chmury “włażą na wierchy”
To co widzimy w pierwszej chwili jest na ogół najlepszym widokiem. Ja tak robię że focę od razu jak tylko coś mi się nawinie… 🙂
Merti
Tym bardziej, że Babia, na którą liczyłem przede wszystkim tamtego dnia była już niewidoczna (w chmurach), a od jej strony dość szybko przesuwał sie już w stronę Tatr pas chmur
[DO] Tatry z Pstrągowej
Dokładnie 850 metrów od granicy województwa łódzkiego :), no ale nie było czasu, żeby szukać dobrego punktu widokowego już w łódzkim 🙂
No proszę – wcale nie trzeba dysponować powalającym na kolana sprzętem, by zrobić powalające zdjęcie.
A tak przy okazji – następnego poranka Robert złapał przecież Tatry z podobnej odległości. Nieśmiało sugeruję, by też je opublikować (o ile pamiętam, to odpowiednia pozycja na DO już jest – wystarczy wrzucić zdjęcie), chyba że właśnie trwa składanie gigapanoramy 😉 i stąd opóźnienie.
Panowie!
Porównanie powyższych zdjęć Tatr (gratulacje dla autora!) i symulacji widoku Schneeberga z Radhosta zamieszczonej w dziale “most wanted” na DO wskazuje dobitnie, że w obu przypadkach żadna inwersja nie pomoże – wręcz przeciwnie – Schneeberg będzie się tu zachowywał jak Tatry z Dobromierza – ponieważ “wystaje” znad horyzontu, który jest nizinny. Co prawda “czerwona kropka” w Hey-u jest tu nieco większa niż w przypadku Tatr z Wyż. Przedborskiej, ale wielkość wystającego wierzchołka Klosterwappen rekompensuje (oczywiście in minus) większa odległość. Wydaje się więc, że jedyną możliwością zaobserwowania go z Radhosta są warunki widocznościowe takie, jak na Rafałowym zdjęciu. Czyli, mówiąc krócej, jest to co prawda obserwacja typu “góry z gór”, ale w praktyce warunków widocznościowych podpada pod obserwację typu “góry z nizin”.
Czy tak jest na prawdę, może przekonalibyśmy się, gdyby była możliwość zainstalowania jednak kamery HD na Radhoście – moim zdaniem to inicjatywa ze wszech miar słuszna. Pokazała by ona, w jakich warunkach warto by się tam wybrać, a jeżeli by już nawet uwieczniła ona Schneeberga, to zdjęcie takie waro by oczywiście powtórzyć w lepszej jakości, nie mówiąc już o tym, że najcenniejszym doznaniem dla dalekiego obserwatora jest zobaczyć coś takiego na wałasne oczy.
Co widoczności Scneeberga jeszcze się tyczy, to robiłem kiedyś symulacje dla kilku szczytów gór Hostyńskich i wyszło z niej, że np. z Kelcskego Jawornika i Hostynia da się go również zobaczyć. Wg mnie to i obserwacja pewniejsza, bo bliżej (ok. 210 km – zresztą w Hey-u czerwone plamki na Schneebergu są pokaźniejszych rozmiarów, niż w przypadku Radhosta) i dojazd np. z Katowic tylko nieco dłuższy. Jedynym problemem jest dość znaczne zalesienie pasma i ciężko o dogodne polany szcytowe, aczkolwiek na Hostyniu np. znajduje się wieża widokowa.
Luki, trzeba koniecznie wykorzystywać inwersje – choćby dlatego, że HWT i Kashmir nie przewidują inwersyjnych efektów specjalnych.
Wygląda na to, że jeszcze z 10 km na północ taterki byłyby widoczne, ale nic więcej. To chyba faktyczna granica widzialności. Pamiętacie jak na początku forum ktoś wspominał o widocznym dymie nad Warszawą w czasie wojny z Łomnicy?
Teraz w to wierzę.
Gratulacje dla Autora.
Krzysiek – co prawda robi się trochę off-topic, ale co tam, można trochę poteoretyzować…
Tutaj fakt, że HWT i Kashmir nie przewidują inwersyjnych efektów specjalnych nie ma akurat żadnego znaczenia. Mnie chodzi o to, że patrząc na zdjęcie i porównując je dodatkowo z symulacją, np. w Kashmirze widzimy, na jakim horyzoncie pojawiają się szukane przez nas dalekie obiekty, w tym przypadku Tatry. Horyzont ten jest wg. klasyfikacji dalekoobserwacyjnej “nizinny”, tzn. Tatry nie pojawiają sie na tle Beskidów, tylko “wyrastają” bezpośrednio z płaskiego terenu zamykającego horyzont.
Tak samo jest w przypadku widoczności Schneeberga z Radhosta – co prawda stoimy na szcycie o wys. ok. 1100 npm., ale horyzont w kierunku Alp zamyka nam nizina.
Teraz jesli przyjąć teoretycznie, że wzgórze zamykające horyzont w kierunku Tatr z Dobromierza ma np. 350 m npm i tak samo jest w przypadku terenu zamykającego widnokrąg w przypadku Schneeberga z Radhosta, dochodzimy do prostych wniosków, ze tylko inwwersja ścieląca sie tuż nad gruntem, nie wyżej jednak niz wspomnine 350 m npm może być cokolwiek pomocna w dojrzeniu naszego celu. Każda inna (wyższa) zasłoni po prostu nasze odległe szczyty.
W przypadku obserwacji Dobromierza, żeby dojrzeć Tatry musiała by to być co najwyżej słabiutka inwersja w postaci mgieł ścielących się tuż nad ziemią, taka, która mogła by zasłonić widoczny w obniżeniu terenu wiatrak, ale już na pewno nie zamykające horyzont wzgórza – ponieważ zza nich wystają tylko czubki Tatr.
Tak samo jest w przypadku Schneeberga z Radhosta – co z tego, że jest to szczyt górski i widoczność przy inwersji może być znakomita, skoro nasz horyzont w kierunku Klosterwappen będzie niewidoczny, a co za tym idzie i sam wyglądany obiekt. Dlatego napisałem, że to obserwacja typu “góry z nizin”, bo podobnie jak z nizin inwersja utrudni tu obserwację.
Co innego oczywiście obserwacja typu Tatry z Pradziada – tam horyzont zamykają Beskidy, a skoro tak to Tatry wyłaniją się na ich tle, wynika więc z tego, ze każda inwersja niższa lub równa wysokości beskidzkich szczytów będzie tu pomocna.
No, Luki, trochę przesadziłeś, ale jak OT, to OT. Z obliczeń wychodzi, że w przypadku Schneebergu inwersja może być nawet 100-150 metrów ponad gruntem (rzecz rzadka, choć nie niemożliwa) i nadal będzie OK. Jeśli zaś warstwa inwersyjna będzie wystarczająco gruba, to można liczyć na miraż nad zwykłym obrazem – przypomnij sobie Zugspitze z Hornisgrinde! Tatry z Dobromierza są zupełnie nieporównywalne, bo w razie inwersji vyhlidka na 99.99% znajdzie się we mgle lub nawet pod chmurami inwersyjnymi i guzik z niej się zobaczy.
Pierwsze słowo co mi się cisnęło na usta to: “zwariował”.
Na pewno jest to fotka roku. Gratuluję!
Widzisz Krzysiek, innymi słowami, ale jednak napisałeś to samo co ja.
Jeśli żeby dojrzeć Schneeberg z Radhosta inwersja nie może być wyższa niż 150 m nad gruntem, czyli np. jeśli grunt na drodze światła w najniższym miejscu jest na wysokości 200 m npm , to inwersja nie może być wyższa niż wspomniane prze ze mnie wzgórza zamykające horyzont na wys. 350 m npm , tak w przypadku Dobromierza (jeśli przyjąć, że obserwator stoi troszkę wyżej, niż wspomniane 350 m npm), jak w przypadku widoku Radhost – Schneeberg. Czy taka sytuacje się czasem zdarza? Ano zdarza się, co prawda bardzo rzadko, ale jednak. Jednym z przykładów takiej sytuacji był widok z z bodajże Poł. Wetlińskiej na S wrzucony kiedyś przez Rafała na forum. Autor (?) tego zdjęcia początkowo myślał, że widoczne są tam szczyty w Rumunii, a koniec końców okazało się, że wystające tuż nad warstwą inwersyjną szczyty to tylko wzniesienia koło Kralovskiego Chlumca na SE Słowacji o wysokości ok. 200 m npm!
Żeby zakończyć wreszcie ten OT podsumuję go konkluzją praktycznie przydatną dalekim obserwatorom, a mianowicie tym, iż z naszych rozważań tu wynika, że kamerka na Radhoście jest b. potrzebna, chociażby po to, żeby nie trzeba było marnować etyliny, wiedząc, że warunki na miejscu uniemożliwiają dokonanie historycznej obserwacji 🙂 .
Dyskusje dyskusjami, a kamerka i tak stanie 🙂 Kończąc OT raz jeszcze gratulacje dla Rafała, a teraz przygotujcie się na kolejną rewelację z ostatniego weekendu! 🙂
No nie, Luki, teraz to mnie sprowokowałeś do działań bardziej konkretnych. Wziąłem warunki z 24 stycznia tego roku (stacja sondowania Prostejov). Była wtedy podwójna inwersja. Pierwsza od razu od gruntu, ale z większym wzrostem temperatury powyżej 527 m. Najwyższa temperatura zmierzona wyszła na 584 m, więc zapewne gdzieś na 500-550 metrach npm był pułap mgieł inwersyjnych. Druga inwersja była już zdecydowanie wyżej – około 1800 m npm.
Światło w najniższym punkcie zeszło na 586 m (101 km od Radhosta). W warunkach przeciętnego gradientu temperatury są to 443 metry, 103 km od Radhosta. Te 143 metry różnicy to zysk wynikający z inwersji, którego nie widzą HWT i Kashmir. Pozostawiam innym sprawdzenie, jak wysoko jest grunt w podanej odległości od Radhosta.
Mateusz, przepraszam za kontynuację po Twoim komentarzu – pisaliśmy jednocześnie, tylko Ty trochę szybciej wysłałeś.
Nie chciałbym natomiast, żeby po tym OT powstało wrażenie, że sprzeciwiam się idei kamerki na Radhoście, w żadnym razie!
No właśnie, też nie chcę pisać po OT, ale padło pytanie, więc dokończę.
Krzysiek, w najniższym zmierzonym przez ciebie punkcie drogi światła (właściwie trochę bliżej, bo 96 km) światło przecina bok wzgórza na wys. 346 m npm (są to te wzgórza, które zamykają horyzont z Radhosta; wczesniej pisałem o hipotetycznej wys. 350 m npm i nawet nie wiedziałem, że jestem tak blisko prawdy!). Zmierzona przez Ciebie najniższa wys. światła (584 m npm) + wys. chmur inwersyjnych na poziomie 500 – 550 m npm daje nam obraz, ile tu de facto “wystawało” by wizualnie Schneebergu, jesli przyjąć, że pokazuą sie nam jego zbocza od poziomu ok 1600 m wg HWT. Zaokrąglając te wszystkie wartości na korzyść, czyli nieco w górę (światło zchodzi na 600 m npm, chmury inwersyjne 500 m npm) wychodzi nam, że widzimy czubek Schneeberga od poziomu 1960 m npm do 2060 m npm, czyli końcowe 100 m. Jak to musi wyglądac z odległości 280 km – oceńcie sami.
Nie chce się coś ten OT skończyć… Na szczęście zaraz idę do domu ;). Luki, rozmiary kątowe byłyby mniej więcej 2 razy mniejsze niż 100 najwyższych metrów Biskupiej Kopy ze Śnieżki. W moim aparacie oceniam to na około 10 pikseli wysokości (czyli wystarczająco dużo, by odróżnić od otoczenia), ale niechby Rafał, Zbyszek czy Robert przyjechali ze swoimi armatami… Strach pomyśleć…
Mateo napisał:
“Dyskusje dyskusjami, a kamerka i tak stanie 🙂 Kończąc OT raz jeszcze gratulacje dla Rafała, a teraz przygotujcie się na kolejną rewelację z ostatniego weekendu! :)”
Kiedy się owa rewlacja pojawi? A może uchylisz rąbka tajemnicy i powiesz co to ?;p
niespodzianka musi byc niespodzianka, aby byc niespodzianka 😉 Stosujac nomenklature marketingowa: wkrotce 😉
Myślę, że wszyscy czytający forum domyślają się, co to będzie ;).
powiedzcie czy robicie jakąś zrzutkę na kamerkę? ja się chętnie dołożę
nie mogę do siebie dojść po tym co tutaj zobaczyłem … chyba napiję się czegoś na “wzmocnienie”…. foto roku jak nic. brawo Rafał!
To zdjęcie jest rekordowe jeszcze pod innym względem. Nie pamiętam żeby pod inne miały aż tyle komentarzy.
A Tatry z Sandomierza czy okolic Kraśnika wciąż czekają. W/g Hey z okolic Kolbuszowej da się zobaczyć Pilsko!
Mnie do kolekcji brakuje jeszcze zdjęć Rohaczy i Salatyna z mojego miasta, a ze Śląska jeszcze nikt nie uwiecznił Śnieżnika 😀
fajne jest też to, że szczyty tatr dość pokaźnie “wystają” nad horyzont… okazuje się,że te małe plamki z symulacji w Hey-u w rzeczywistości nie są takie małe. 🙂
Tomek, może dlatego że Hey patrzy ‘z góry’ a my ‘z boku’, a szczyty Tatr często mają zbocza nachylone pod kątem dużo wiekszym niż 45 stopni.
Wielkie gratulacje!!!To zdjęcie jest dla mnie dowodem, że Tatry z Salomina również będą możliwe do uchwycenia. Bo jak narazie, kiedy tam jeździłem to miałem mieszane uczucia co do takich wyczynów.
A co do fotki to troche zabrakło zooma, ale i tak jest to fantastyczne ujęcie.
No i? Przecież to oczywiste. Praw fizyki nie złamano.
@zac, jeśli takie to oczywiste to proponuję wybrać się w miejsce zrobienia tego zdjęcia, spisać na karteczkę datę i godzinę przybycia po czym poczekać aż na horyzoncie pojawią się Tatry, gdy już je zobaczysz to spisz na tą samą karteczkę datę i godzinę obserwacji. Jestem ciekaw wyników… Aha, nie zapomnij tego uwiecznić na zdjęciu :).
cześć Wam, jestem z Oleszna chciałbym się dowiedzieć z dokładnie którego miejsca zrobione jest to zdjęcie 🙂
około kilometra na wschód od nadajnika. W Google Earth jest tam polana ze zdjęciem -widok na Łysicę i Pasmo masłowskie oraz z tym właśnie zdjęciem (tylko nie jestem pewien czy GE umieściło już to zdjęcie)
ok dzięki,jakoś to miejsce znajdę
… ale raczej nie spodziewaj się, że zobaczysz Tatry 😉
a czemu?
Z jakiej ogniskowej zrobione jest pierwsze zdjęcie?
Przemek. Zdjecie, ktore masz tutaj przed oczami, to dokumentacja widoku, ktory z tej odleglosci zdarza sie maksymalnie 2-3 razy w roku. Dlatego wlasnie to zdjecie i rejon, w ktorym mieszkasz, jest dla Dalekich Obserwacji tak wyjatkowy.
ehhhhhh szkoda :(,ale przyjadę poobserwować okolice 🙂
@Przemek123: sytuacja, w której można z tego miejsca dostrzec Tatry zdarza się moim zdaniem w specyficznych i rzadkich warunkach pogodowych przy niskiej wilgotności powietrza i południowej cyrkulacji (głównie jesienią i wiosną), tuż przed nadejściem frontu z zachodu, gdy w górach wieje suchy wiatr halny (tak było w tym przypadku) . dlatego uważam, że zimą taka obserwacja jest mało możliwa, gdyż nawet w przypadku inwersji znajdziemy się w chmurach, a nie ponad nimi ze względu na wysokość n.poziomem morza. Podobnie latem, gdy wilgotność powietrza jest zbyt wysoka. Teraz pozostaje więc czekać do wiosny..
no ok,dzięki za fachową poradę 🙂
Przemek, a Tymasz jakiś aparat jakby co? 😛
Przemek, ja bym tak łatwo nie odpuszczał. W zimę bywają również bardzo niskie inwersje, tutaj przykład: https://dalekieobserwacje.eu/?p=2925
mogę w każdej chwili pożyczyć od kolegi,a lornetka coś pomoże ?heheh
Trzeba zacząć bombardować KWB Bełchatów by wywaliła wiatraki z Góry Kamieńskiej i ją jeszcze trochę podsypała. Na płaskim wierzchołku tej hałdy spokojnie jest miejsce na drugie tyle. Do tego jeszcze jakiś pomnik Aragorna z platformą widokową na koronie i można zacząć polować na Łysicę, Łomnicę, Babią może nawet na Pradziada do wyboru do koloru 😛
Gratulacje dla autora zdjęcia, niemniej zostaje jeszcze oddalone o parę km dalej wzgórze Chełmo pod Radomskiem – tak na wszelki wypadek by nie siadł na laurach 😉
Zrobiłem małe doświadczenie i podniosłem hałdę Kamieńsk o 100 m i zobaczcie co wyszło 😀
http://www.heywhatsthat.com/?view=EF7VK18N
Dla podpowiedzi – Babia Góra 🙂
Pokazuje to, że z Bełchatowa nie ma szans na góry nawet po sporym dosypaniu hałdy…
Dlatego zaproponowałem jeszcze 100m Pomnik Aragorna z platformą widokową na szczycie 😛 Niby niewiele, ale… zresztą sami posymulujcie 😛
Na symulacji Matea na Łomnicy też jest czerwony punkcik (dosłownie).
dziki_z_lasu
Jest jeszcze Fajna ryba, ale i ona i Chełmo są całkowicie zalesione i nie ma dużych szans na taki widok. Miejsce z którego robiłem zdjęcie nie jest przypadkowe, bo jest to chyba jedno z nielicznych miejsc na paśmie przedborskim ( o ile nie jedyne) z wys ponad 320mnpm i tak rozległym widokiem na południe.
Mario33
jest to kompakt z zoomem, ekwiwalent 380mm na pełnym zoomie 🙂
przemek123
ja wypatrzyłem je lornetką (ledwo), w oczku aparatu nie było ich widać:)
A taterki pojawiają sie na hałdzie wg symulacji z najwyzej położonego wiatraka (507mnpm)
Z Kamieńska nie ma szans na nic dalekiego, chyba, że wdrapiemy się na wiatraki i akurat trafimy na wymarzone warunki pogodowe 🙂
Odnośnie Wzgórz Przedborskich to mamy jeszcze wieżę SLR w Dobromierzu, z której zobaczymy również Babią Górę.
czym dużej przypatruje się temu zdjęciu tym bardziej nie chce mi się w to wierzyć że z 200km widać Tatry
@Przemek – a jednak. Kiedy zakłądaliśmy tę stronę my też nie mogliśmy uwierzyć, że widać je ze 150 km 🙂 A jednak i im dłużej działamy i odkrywamy rekordy widoczności w Polsce, to ciągle jest jeszcze coś, co potrafi nas zdziwić.
Tomek,
Babią widać również i z tego miejsca, z którego złapałem Tatry, ale tamtego popołudnia była w chmurach, co potwierdził też Northwood. To właśnie jej wtedy głównie wypatrywałem 🙂
Ciekawy widok, ale przydałoby się porównanie tego ze zdjęciem zrobionym w bezchmurny jasny dzień 🙂
Polskie góry są fajne 😉 Czym wy się wznieśliście na wysokość 25 km żeby zrobić to zdjęcie?
przyjeżdżaj fotografować z Fajnej Ryby! ;] GM zapraszają;]
I to tylko za pomocą C-750 UZ? Mam w domu C-770, (już praktycznie nie używany), i w życiu bym nie powiedział że takim aparatem można robić takie widoki!
Super! Spróbuj kiedyś “złapać” Tatry z Łysej Góry (Św. Krzyż) 594 m n.p.m. w Górach Świętokrzyskich, ponoć to możliwe, a odległość podobna jak w tych zdjęciach.
@MyKeey – spójrz tutaj:
https://dalekieobserwacje.eu/?p=2846
MyKeey widać jeszcze nie zapoznał sie z całą galerią DO, ale wszystko przed nim 🙂
@Polska, Nikt się niczym nie wznosił, Rafał wylazł w odpowiednim czasie na niezbyt wysokie wzgórze na Wyżynie Przedborskiej z całkiem zwyczajnym aparatem i strzelił fotkę Tatr z ponad 200 km – wiem, że to brzmi niewiarygodnie, ale tak właśnie jest! To jest w tej stronce najpiękniejsze, że każdy może dokonać wyczynu na podobną skalę. Koszt wyprawy to tylko paliwo do samochodu/bilet PKS/trochę potu, potrzebny jest tylko aparat z teleobiektywem, lub wręcz kompakt z dużym zoomem, odrobina wiedzy w temacie, sporo uporu, no i odrobina wolnego czasu, którego akurat ja niestety nie posiadam 🙁
no widzę że poszedłeś w dobrą stronę ,nie jestem profesjonalistą ,ale na mój gust to nie źle trafiłeś .Odpowiedni czas ,miejsce ,i pogoda ci sprzyjała .Super
Byłem wczoraj w tym miejscu z którego widać Tatry, niestety nie dostrzegłem ich.
Jedynie dostrzegłem Góry Świętokrzyskie,może następnym razem się uda.