Sky Tower z Książańskiego Parku Krajobrazowego
Zdjęcie przedstawia: Sky Tower we Wrocławiu
Zdjęcie wykonane z: punkt widokowy na skraju Wąwozu Książańskiego w Książańskim Parku Krajobrazowym
Odległość: 60 km
Zdjęcie wykonano dnia: 2012.05.10
Autor: Alina Szwedek
Aparat: Nikon D80, Nikkor DX 18-135
Brawo ! ŁANIE TO UCHWYCIŁAŚ !
Heh, sterczy taki olbrzymi szklany fiut pośrodku Niziny Śląskiej, świeci w słońcu i szpeci pół Dolnego Śląska. Znacie nowe hasło promocyjne Wrocławia? “Wrocław – miasto z jajami” :-))
Eee, jak napisał nieżyjący już mistrz Waligórski: nie to jest ładne, co ładne, tylko co się komu podoba. Nie jestem wielkim entuzjastą walorów estetycznych Sky Tower, ale już wolę, żeby takie architektoniczne grzmoty stawiano w dużych miastach – vide sławne hotele G. w Wiśle i Karpaczu.
A tak na temat – fajnie byłoby wyszukać starsze zdjęcia, na których byłby wieżowiec Poltegoru, zrobione z tych samych miejsc i zestawić je z nowymi.
Tylko że hotel w Karpaczu został (pomijając jego wielkość) w miarę wpasowany w regionalną architekturę, Sky Tower – w ogóle. Co do wielkości: Gołębiewskiego widać tylko z kawałka Karkonoszy, Sky Tower – z połowy Dolnego Śląska. Więc sam sobie odpowiedz na pytanie, co bardziej szpeci krajobraz. Odnosząc się do “mistrza” Waligórskiego: podobać ludziom może się praktycznie wszystko (nawet niespłukana kupa w klozecie), co jeszcze nie oznacza, że to jest ładne.
Na zasadzie: brzydkie – a właśnie, że ładne! można bić pianę bez końca i chyba nie ma to sensu. W żyjącym mieście to normalne, że pojawiają się budynki budzące kontrowersje. Nie zdziwiłbym się, gdyby za 20-30 lat nikt sobie nie zawracał już głowy, czy Sky Tower pasuje do miejsca, w którym stoi, czy nie pasuje. Po prostu wrośnie w krajobraz, czyli przyzwyczaimy się do niego.
Generalnie rzecz biorąc, ludzie się na razie interesują. Kiedyś na Ślęży, na wieży widokowej, w kółko słyszałem pytanie: czy widać Sky Tower? Z punktu widzenia DO, jest to jeszcze jeden obiekt do wypatrywania z daleka, zatem brawa dla pani Aliny!
Wieża Eifla miała być rozebrana 20 lat po budowie, i były głosy że szpeci miasto, a stoi do dzisiaj i jest wizytówką Paryża. Nie twierdzę że SkyTower to jakieś architektoniczne cudo (bo faktycznie sterczy dziwacznie nad miastem i nie pasuje do otoczenia) ale sami zobaczcie : http://www.panoramio.com/photo/73228911 (zdjęcie z dzisiaj – 04.06.2012) wygląda na pewno lepiej od szarych “mrówkowców”. I może w tym tkwi istota rzeczy że ludzie przyzwyczajeni są do kwadratowych betonowych kloców jakie serwował nam PRL, a tu mamy coś innego, nie pasującego do reszty miasta.
Ale w ten sposób można legitymizować każdy, nawet największy koszmarek. Czy ktoś z nas chciałby mieszkać w takim mieście – z bezładną zabudową, gdzie każdy budynek jest inny i nie pasuje do pozostałych, gdzie nikt nie panuje nad fizjonomią miasta? Chyba nie. Do tego są przecież powołani architekci, urbaniści, konserwatorzy zabytków, żeby dbać o ład architektoniczny miasta. Co do przyzwyczajeń, to wybitny znawca natury ludzkiej, Fiodor Dostojewski pisał, że człowiek do wszystkiego potrafi się przyzwyczaić i jest to jedyna pewna rzecz, jaką można powiedzieć o człowieku. I, niestety, nie napisał tego w kontekście zalet ludzkich, a z obserwacji najbardziej dramatycznych zachowań człowieka, jakie miał okazję widzieć – w sowieckich łagrach.
Sudetophilus Czy ktoś z nas chciałby mieszkać w takim mieście – z bezładną zabudową, gdzie każdy budynek jest inny i nie pasuje do pozostałych,
Oczywiście,że TAK. Dramat naszego kraju polega na tym, że nie ma żadnej swobody zabudowy, dawniej zmuszano nas do budowania domów z płaskim dachem(klocków), a teraz jeśli chcesz postawić dom modernistyczny z płaskim dachem wśród domów z dachem spadzistym, nie dostaniesz zgody na zabudowę, czyli nadal jesteśmy zmuszani do mieszkania tak jak cała reszta, w żaden sposób nie można się wyróżnić, wszyscy mają być tacy sami – jak za komuny.
U nas nigdy by nie przeszła poniższa zabudowa, a niby mieszkamy w wolnym kraju ?