Karpaty Wschodnie z góry Bradlo (200+)
Wschód słońca, na pierwszym planie elektrownia Vojany
Panorama od Smereka, Wyhorlatu i polskich Bieszczadów po rumuńskie Góry Gutai i Ignis
Negrowiec 167km, Połonina Kuk 145km i Strimba 175km
Zdjęcie przedstawia: Panorama Karpat Wschodnich i Maramures, (ostatnie) Połonina Borzhava i miasto Trebišov
Zdjęcie wykonane z: Góry Bradlo (Góry Tokajsko-Slanskie, Słowacja)
Odległość: do Popa Ivana Marmaroskiego 227 km, do Virful Rotunzilor 184 km, do Strimby 175 km, do Negrowca 167km, do Wielkiego Wierchu 131 km, do Połoniny Rownej 102km, do Połoniny Borzhava 130 km
Zdjęcie wykonano dnia: 2011.10.17, (ostatnie) 2011.12.29
Zdjęcie wykonano dnia: 2011.10.17, (ostatnie) 2011.12.29
Autor: Czerghow (Peter Beňo)
Aparat: Nikon D90@200mm
Opis: autor
Opis: autor
To się nazywa widoczność.
Miazga!!
Peter posprzątał tym zdjęciem kawałek wschodniego horyzontu. Góry Marmaroskie, Gutai i Ignis to odległości około 200 km, podobnie jak wschodzące słońce gdzieś za masywem Świdowca, a wyrazistość tego zdjęcia powala! Wielkie gratulacje dla autora! Góra Bradlo to “rzut beretem” od Koszyc. Myślicie, że duża jest grupa mieszkańców, którzy wiedzą, jakie widoki mają “z okna”?
Coś wspaniałego! Góra Bradlo ma 840m.n.p.m a widoki jak z Łomnicy!
Co za panorama… 5 krajów w jednym polu widzenia!
O mamo..
DO pnie się tak, że poprzeczka prawie już na nieboskłonie.. Rewelacja!
Peter The Best!!! Na następne takie ujęcia przyjdzie nam chyba długo poczekać. Gratulacje Peter.
Aż sobie usiadłem…
szacun dla andisa bo ma dużo roboty
pzdr.marcinus
Niezwykłe. Jadąc niegdyś w Karpaty Marmaroskie nawet nie przyszło mi do głowy, że będąc w Koszycach można je już zobaczyć 😉 Gratulacje dla Autora!
16 pazd. zprawdzilem samochodem nad wsia Slanec widzialnosc i pogode. spotkalem tam jednego pana, i rozmawialismy o tym, ze mozna widac daleko, i ze narazie nie ma tych warunkow. slonce o tej godzinie (10.00) wszystko rozbijalo. smutno mi bylo, ze juz nie mam czasu w ten dzien podjechac kdzies do wschodnich Wegier i strzelic Tatry z 200km. I tak zrobilem skilka zdiec Tatr po drodze na polnoc (beda chyba opublikowane pozniej). wieczorem wrocilem do Koszyc, i sadzilem, ze nie mozna sie spoznic zawczas rano. nie moglem podjechac samochodem, tylko autobusem. czasu nie bylo duzo i w ciagu 40 min. sie wydrapalem tylko do wysokosci 630m. jest tam skilka miejsc, kdzie brakuje las, ale zostalem tylko na jednym, bylo 6.45 i slonce mialo wychodzic krotko po 7.00, juz nie ryzikowalem. zrobilem szybko panorame, no i Pop Iwan nie umialem dokladnie identyfikowac. zamierzylem sie potem na wschod slonca. krotko po nim juz dalekie widoki zgubili sie, i sytuacja zaczela byc podobna jak dzien wczesniej. w domu potem poskladalem panorame i wyslalem do Andrzeja. chce podziekowac Andrzejowi i jego kolegam w DO. skilka lat wczesniej myslalem, ze Tatry z Krakowa – to maksymum i nie wierzylem tym, co mowili, ze widziali Tatry z Wyhorlatu. znalazlem potem astroforum “Tatry i Beskid z Katowic”, i moj interes do DO powstal znowu. o terenach kolo Koszyc myslalem, ze przuc Tatr z 110 km juz nic nie czekawego. ale czasem pojawili sie softwery symulacyjne, i zapoczela nowa goraczka. pod Bradlo to lato jezdzilem co drugi dzien, ale Negrowiec, to byl max. te swietne dni jak ostatnio, nie sa tak czesto. zwyczajnie inwersja niepozwala obserwowac dalekie sczyty tuz nad horyzontem. no jest jescze w mojich okolicach skilka szybko dostepnych miejsc, z ktorych pragne zfotografowac Rumunie – “gorki” troche wiecej na poludniowy zachod 😉 wschod slonca podchodzi na poludnie, to mam nadzieje.
pozdrawiam wszystkich, i zycze wiele dni z wysokim cisnieniem i wiatrem polnocnym!
PS: jednak czuje, ze jescze nas czeka skilka niespodzianek na DO, przy najmniej z Radosta 😉
Na zdjęciu z Popem Iwanem – co to za szczyt z wieżą po lewej stronie? Bo na zdjęciu z górami Ignis po prawej jest chyba Tokaji Hegy (inna nazwa – Nagy Kopasz)
Tokaj Hegy jest nie widoczny.
Ten sczyt po lewej jest TV maszt Chust, 140km:
48°13’27.46″N
23°14’29.21″E
Wlasnie szeroka dolina rzeki Tisy bardzo pomaga widac dalekie gory Maramures. naprz. i Pietrosul Rodnianski – 2303m mozna widac dzieki tej dolinie z Slowaciji.
Fascynujący w tej panoramie jest zasięg widzialności. Te pojedyncze “wypustki” które biegną 100km dalej niż główny grzbiet Karpat. Byłoby fajnie na tej wielkiej panoramie opisać szczyty, ale to robota na kilka godzin i dla kogoś kto ma pojęcie co widać. Ja się nie podejmę:)
@Andis – idę do tego :-).
Aż przysiadłem z wrażenia. Kiedy kilka dni temu Andis podgrzewał atmosferę, pisząc, że Czerghow szykuje jeszcze jedną niespodziankę związaną z górą Bradlo nawet nie przypuszczałem, że może być aż tak dobrze. W moim komentarzu wówczas pisałem, że pewnie Autor ma w zanadrzu połoniny zakarpackie, nieśmiało wspomniałem o górach Gutyjskich w Rumunii, ale nawet nie marzyłem o Popie Iwanie… . A wiedziałem, że tam musi być, bo już niegdyś puszczałem sobie symulacje z różnych wierzchołków gór Tokajsko-Slańskich. No i Czerghow pozamiatał… .
To zdjęcie dowodzi ponadto dobitnie, że na dużych odległściach, gdzie dalekie pasma wystają ledwo nad horyzontem, który jest nizinny, najlepszą porą roku do fotografowania są niskie, jesienne inwersje. Zimowe są niestety zazwyczaj dużo wyższe i mimo, iż z reguły dają lepszą, ostrzejszą widzialność, niestety powodują “utopienie” pod warstwą chmur najmniej wystających nad horyzont odległych szczytów.
Taka konkluzja zbliża mnie do przekonania (bo wcześniej watpiłem, że to jedank jest możliwe), że najdalsze dalekoobserwacyjne cele w “naszym” regionie, to jest np. Alpy z Radhosta, Tatry z gór Gutyjskich i vice versa, oraz Vladeasa w górach Zachodnich (muntii Apuseni) w Rumunii z Wysokich Tatr (np. z Łomnicy) i Kralovej Holi właśnie w takich warunkach może byc widoczna i byc może były widoczne (w każdym razie te dwie ostatnie propozycje) pewnie 17.10. Tym bardziej załamuje mnie fakt, że na obu wspomnianych wierzchołkach znajdują się obiekty zamieszkane przez ludzi – na Kralovej Holi stacja nadawcza, w której rezyduje jej obsługa, a na Łomnicy nawet obserwatorium i jeśli tylko komuś z jego obsługi zechcało by się ruszyć d… o odpowiedniej porze i spojrzeć w odpowiednią stronę, być może już dawno mielibyśmy taki widok uwieczniony. Wiem, że redakcja DO kiedyś już czyniła niestety bezskuteczne starania, żeby dotrzeć do łomnickiej załogi, może więc warto by ten manewr powtórzyć. A może Ty Czerghow, jako Słowak, mógłbyś napisać maila (lub dotrzec do nich w jakiejś innej formie) i powołać się na “badania” prowadzone przez zapaleńców z DO, może Ciebie prędzej wysłuchają (ci z Łomnicy lub ci z Kralowej Holi).
Tak Luki, tez o tym myslalem, zprobuje zkontaktowac sie z nimi. Pewnie, w ten dzien bylo widac wszystko, co moze byc widoczne. Ciekawe stacje sa tez Makovica w gorach Slanskich, z ktorej mozna widac Pietrosul i potem Janos – Hegy – TV maszt w Budapesti, z ktorego widac Tatry. Zprobuje zainteresowac i zapalic osoby tam pracujace.
podzwonilem do Towercom, wlasciciela staciji na Kralowej holi i Makovici. Niestety, niemaja obsluge personalna, to znaczy, ze nikogo tam nie ma 24godz. Na Lomnice zprobuje przez SAV (slowacka akademia nauk), ktora robi obserwowania slonca. moze ktos z tego kierunku bedzie mial wiecej porozumienia do naszych pasiji.
Super.
Działaj Czerghow koniecznie i nie zrażaj się ewentualnymi wstępnymi niepowodzeniami – trzeba próbować do skutku – jak nie tu to tam w końcu ktoś wysłucha :-).
Rewelacyjna panorama,wy to macie fuksa że mieszkacie w górach nie to co ja wszędzie równo jak na stole,mieszkam w Wielkopolsce.Prawdziwi z was napaleńcy i tak trzymać,przynajmniej mam co oglądać, pozdrawiam was serdecznie
No nie. Aż trudno uwierzyć, że to ponad 200 km.
Tak, Krzysiek_S, to mnie tez zachwyca, ze panorama wygliada jak sylwetka wycieta z kartki.
No tak szczena opadła, oczy z orbit wypadły a ja to zdjęcie widzę dopiero dziś. Nie mogę się sobie nadziwić, że dodając komentarz pod każdym zdjęciem, wchodząc na DO codziennie, mogłem przegapić taką obserwację, dobrze że sie opamiętałem 😉 Niewiarygodna obserwacja, naprawdę coś niebywale rzadkiego (może widać parę, czy paręnaście razy w roku, ale jeszcze trzeba się tam znaleźć i uwiecznić). Odległość potężna, kierunek mój ulubiony jak na mieszkańca kresów południowo-wschodnich przystało 😉 aż mi się wierzyć nie chce Pop Ivan Marmaroski ze Słowacji, z okolic Koszyc, ale to nie wszystko, to “tylko” ten najdalszy punkt. Czergow pokazałeś tutaj klasę, naprawdę czapki z głów, jeszcze gdyby udało Ci się załatwić tą sprawę z Łomnicą, czy Kralovą Horą to redakcja DO powinna Cię odznaczyć złotym medalem ;), wielkie brawa!
Dzięki koledze Lukiemu pojawiły się opisy wszystkich części panoramy. Luki zadanie wykonał dawno temu, a opóźnienie w publikacji to moja wina. Niemniej jednak proszę rzucić okiem, kto chce, i podziwiać 🙂
Dziekuje bardzo, Luki, za opis. Kawal ziemi. Nawet cala reszta przeszlej Czechoslowaciji przedwojennej. Jakie mapy wykorzystales?
Z mapami opisanych przeze mnie terenów jest co najmniej krucho. Wykorzystałem więc z dziesięć dostępnych mi map papierowych (niektóre tylko po to, aby zidentyfikować choć jeden wierzchołek), a i tak pozostało w opisie sporo “białych plam”. Co do polskich Bieszczadów, to oczywście map jest sporo i nie ma większego problemu, natomiast Karpaty ukraińskie identyfikowałem na podstawie map bardziej szczegółowych jak np. “Użański Park Narodowy” 1:50000 wyd. Compass, “Bieszczady Wschodnie” W.Krukara (wyd. “Ruthenus”), “Miżhirskij Rajon” – mapa ukraińska w skali 1:75000, “Gorgany, Poł. Krasna, Świdowiec” wyd. “Compas” i mapy bardziej ogólnej “Ukraińskie Karpaty” – mapa ukraińska w sakli 1:200000. Co do rumuńskiej części to podstawę stanowiła mapa “Erdely” (Siedmiogród) węgierskiego wydawnictwa “Dimap” w skali 1:400000, wierzchołki gór Guti i Ignis opiywałem natomiast na podstawie map dostępnych w sieci (ma sie rozumieć ściągniętych z rumuńskich serwerów – na naszych raczej nie są takowe dostępne). O ile z głównymi szczytami w głównych pasmach nie ma problemu – są bowiem dokładnie oznaczone na dokładniejszych mapach, o tyle wiele szczytów widocznych na powyższej panoramie nie ma na dostępnych mi mapach żadnej nazwy (najlepszym tego przykładem była znaleziona przeze mnie na mapie “Ukraińskie Karpaty” nazwa pewnej przełęczy w granicznych UA/RO górach Oas – kiedy bezskutecznie poszukując nazw wierzchołków na przestrzeni kilkudziesięciu kilometrów posiadających podaną jedynie wysokość npm znalazłem wreszcie nazwę: “Pieriewał Bezimiennyj” 🙂 ). Szczyty słowackie natomiast opisywałem głównie na pdst. map turystycznych dostępnych w sieci pod adresem http://mapy.hiking.sk/ ,poza tym częściowo na pdst. mapy “Słowacja” w skali 1:20000. Niestety w sieci nie ma obecnie dokładnych map gór ukrańskich, a jedynie wojskowe “dwusetki” (niegdyś były dostępne radzieckie sztabówki “pięćdziesiątki”, ale zostały zwinięte i ktoś wystawia je do sprzedaży z jakiegoś amerykańskiego serwerwa bodajże za jedyne 99 dolarów za sztukę!). O dziwo najdokładniejszymi mapami tej części Karpat, które można znaleźć w sieci (z całą masa nazw szczytów! ) są przedwojenne polskie wigówki, w skali 1:75000 (czyli mapy Wojskowego Instytutu Geograficznego), w południowej części opisywanego rejonu (Kotlina Marmaroska) bazujące na jeszcze starszych, sprzed I Wojny Światowej mapach austro-węgierskich, niestety w dzisiejszych czasach zupełnie dla turysty bezużytecznych, bo operujących nieużywanym dziś na tym terenie nazewnctwem węgierskim.
To tyle odnośnie map, teraz troszeczkę o opisanych na panoramie szczytach:
-dla łatwiejszej orientacji szcyty graniczne, bądź w okolicach granic państwowych opatrzyłem dodatkowo komunikatem typu UA, albo UA/RO.
-oprócz najdalszego na panoramie Popa Iwana Marmaroskiego zwróćcie jeszce uwagę na zaznaczony przezze mnie szczyt Apeczki, znajdujący się na Ukrainie w bocznym ramieniu Świdowca w odległości aż 195 kilometrów od obserwatora!
-na “pierwszym planie” przed Apeczką zaznaczyłem bardzo ciekawe pasmo górskie – Masyw Uholsko-Szyrokoużański. To takie “ukraińskie Pieniny” – trochę wyższe od naszych, bo dochodzące do 1160 m npm, ale o podobnej budowie geologicznej (głównie skały wapienne) i podobnym wyglądzie. Masyw ten jest o tyle ciekawy, że swoimi ostrymi, śmiałymi kształtami przypomina z tej odległóści jakieś wysokie, skaliste góry (wrażenie kształtów “alpejskich”), a jest to w tym przypadku o tyle ważne, że dokładnie za najwyższymi szczytami tego pasma widzianymi z Bradla schowane są Pietros i Howerla w Czarnohorze i można by (nie wiedząc np. o istnieniu Masywu Uholsko-Szyrokoużańskiego) wziąść to co widać na panoramie za czarnohorskie wierchy.
-szczyty widoczne z prawej strony panoramy (począwszy od Frasina, a skończywszy na Vascului) to graniczne UA/RO pasmo Oas, jedynie widoczna w odległości 131 km Czarna Góra to powulkaniczny stożek za ukraińską miejscowością Winogradów – czyli szczyt samotnie sterczący na Wielkiej Nizinie Węgierskiej kilkanaście kilometrów na NW od gór Oas.
-widoczny na końcu panoramy Rotund (1240 m npm) to już pierwszy wierzchołek kolejnej grupy górskiej – gór Ignis (aczkolwiek w polskiej literaturze geograficzno-krajoznawczej cały obszar pomiędzy górami Oas a Tibles (Cyblesz) nazywany jest po prostu górami Gutyjskimi, pasma Gutii i Ignis rozróżnia natomiast kartografia rumuńska).
wielkie dzieki, Luki, chcialbym jescze dodac: to pasmo – Masyw Uholsko-Szyrokoużański – szukalem jakies ogolne nazwy, nieznalazlem. Na google earth zprawdzalem, o co chodzi, i wlasnie moja opinia byla ta sama, ze chodzi o skalki, podobne do Pienin. To pasmo ma nazwe “Bradlové pásmo” (http://pl.wikipedia.org/wiki/Pieni%C5%84ski_Pas_Ska%C5%82kowy) i ono ma poczatek chyba kdzies w Austrii, przechodzi przez Biale karpaty na granicy CZ/SK, potem przez Orawe, Podhale, Pieniny, Cergov … i dalej nie wiem, ale widaje mi sie, ze postepuje na Podkarpaciu do tego pasma na panoramie. Podczas fotografowania – tam glownie zwruczilem uwage, dla tego, ze mi sie widalo, ze to jest to, o co mi chodzilo – gory Maramures, albo Czarnogora. Pamietalem symulacje z udeuschle, ale jakos sie popliatalem, i fotografowalem glownie te gorki, o ktorych myszlalem, ze sa ponad 200 km. Slonce za nimi wschodzilo, i obraz ten byl bardzo poetyczny. Nastepnie w komputeru pojawilo sie, ze Pop Iwan, to nie tak “ostry” ksztalt, i znajduje sie troche indziej. na sczescie, zrobilem calkowita panoramke, kdzie sie Pop Iwan pojawil. jescze raz dzieki za opis. Pop Iwan Czarnogorski, na granicy CS/PL przedwojennej tez mozna obserwowac z gor Tokajskich, ale to jeden z nastepnych celow. Narazie poluje na Vladease 😉
Luki – jeszcze raz, wielkie dzięki za opisy!
@Czerghow – na tej podstronie Karpackiego Rezerwatu Biosfery: http://cbr.nature.org.ua/new_e.htm znajdziesz informacje o Masywie Uholsko-Szyrokoużańskim. Jak słusznie zauważyłeś, stanowi on fragment tego, jak to nazwałeś (rozumiem, że to słowacka nazwa oficjalna) “Bradlovego Pasma”, po polsku zwącego sie po prostu “Pienińskim Pasem Skałkowym”, a ciągnącego się pomiędzy Centralnymi a Zewnętrznymi Karpatami Zachodnimi dokładnie na tak długim odcinku, jak to opisałeś. Przedłużeniem tego pasa na Ukrainie jest m in. Masyw Uholsko-Szyrokoużański właśnie.
Dlaczego jednak te karpackie “skałki pieninopodobne” są takie ważne dla dalekiego obsetrwatora? Bo jak zauważyłem w swoim poprzednim poście (a Czerghow moje przypuszczenia potwierdził) ze względu na swoje śmiałe, skaliste, ostre kształty łatwo jest pomylić takie pasma z górami znacznie wyższymi – w przypadku tej panoramy np. z Czarnohorą, lub co nawet bardziej prawdopodobne (bo przecież stojąc o świcie na jakiejś górce i trzęsąc z zimna zębami 🙂 rzadko kto chyba ma odpalonego laptopa z symulacją na udeuschle.de i na bieżąco analizuje, co widzi) pomylić je z równie ostrymi w kształtach Górami Marmaroskimi ( tak właśnie przypuszczał Czerghow widząc te wierzchołki).
Przypomina mi się w tym momencie (chociaż to bardziej a propos niedawnej publikacji Roberta przedstawiającej Schneeberga z Radhosta) jak niegdyś, dyskutując pod zdjęciem pt. bodajże “Klosterwappen z Małej Fatry” pojawiały się komentarze osób wspominających o relacjach świadczących o tym, jakoby widziano Alpy z Wielkiej Raczy. Ktoś tam (odpowiadając na ową relację) słusznie i bardzo trafnie zuważył, że podany opis zjawiska bardzo mu pasuje do sylwetek Wielkiego i Małego Manina – szczytów nie przekraczających 1000 m npm, a znajdujących się w górach Strażowskich (a w zasadzie w ich części zwącej się Sulowskie Skały lub Sulowskie Vrchy). Otóż wspomniany Wielki i Mały Manin należą do… Pienińskiego Pasa Skałkowego, staje się więc chyba jasne kto ( a raczej jakie góry) są winowajcą wspomnianych opisów widocznośći Alp z Wielkiej Raczy. A jak na prawdę wyglądają Alpy widziane z beskidzkich wierchów pokazał nam ostatnio właśnie Robert – czyż taki niepozorny trapez, jakim jest z tej perspektywy wierzchołek Schneeberga ktoś (jeśli by wogóle go zauważył) wziąłby na serio za Alpy?
Jescze cos do tematu “Pasu Pieniskiego”:
http://hiking.sk/hk/ar/1472/krasy_cergova.html
http://hiking.sk/article/images/large/krasy_cergova_13.jpg
dokladnie na tym zdieciu widac prosta linie masywu skalek – od wsi Kyjov pod Cergovem do Pienin na tle fotografii. Te skalki wystepuja maxymalnie kilkadziesiat metrow nad poziom krajobrazu. widac je po drodze z Starej Lubowni do Preszowa. Kawalek na polnoc od Preszowa znowu traca sie pod poziomem.
Czergow czuwa, piękna jest ta biała Borżawa, brawo! 🙂
Czuwa czuwa, Borżawa cudna. Czergow kawał gór nam pokazałeś i to z ciekawej miejscówki brawo.
Chciałam zapytać ludzie ile Wy macie czasu, żeby polować na taaakie widoki ? Zdjęcia fantastyczne, za chwilę 200 km to rzeczywiście nie będzie żaden szok …
Opis do panoramy (drugiego zdjęcia od góry): http://wstaw.org/m/2013/02/03/panorama.png
Mam pytanie do Autora – czy ma on jakieś mapy/opisy szczytów w pobliżu ukraińsko-słowackiej granicy? Mam opisane Gorgany i Świdowiec ale nie mam opisanych pasm górskich na zachód od nich.
Danka Zet – czas nieograniczony… 😀
Genialna obserwacja – wszystko jak na dłoni
twmichal> cos znalazlem tutaj, ogolnie czeski turysci zaujmuja sie Podkarpaciem, narazie tyle:
http://www.podkarpatskarus.net/mapy.htm
http://www.karpaty.com.ua/?chapter=maps
http://www.alpina.cz/ukrajina/mapy/
twmichal:
skilka linkow tutaj:
http://www.podkarpatskarus.net/mapy.htm
naprz. wojskowe mapy>
http://www.karpaty.com.ua/?chapter=maps
Dziękuje bardzo!
Bardzo dobre mapy są na tym ftp, szkoda tylko że serwer kiespki – transfer max. to 32KB/s
Super widoczność! Ja to nigdy nie trafiłem na taką widoczność. Bardzo Zazdroszczę!
Hi, im from area near makovica and for me is it interesting too, that from makovica can we see to pietrosul in romania, so, do you have guys some phoro from there ?