Žďárské vrchy widziane ze Śnieżki
Zdjęcie przedstawia: Žďárské vrchy (Morawy)
Zdjęcie wykonane ze: Śnieżki
Odległość: 121 km
Zdjęcie wykonano dnia: zdjęcia 1-3 (2010.12.31), zdjęcie 5 (2010.12.30)
Autor: zdjęcia 1-3 (Tomek N.), zdjęcie 5 (Grzesiek Wałbrzych)
Opis: Voytas
Coś się komuś pomyliły daty, bo 31.12 już nic nie było widać ze Śnieżki. Fajne fotki. Wile razy widziałem te pasma ze Szrenicy ale niestety nie mam zdjęć, bowiem wydawały mi się mało efektowne, poza tym nie byłem w stanie zlokalizowac dokładnie co widziałem.
Wicio – wydaje mi się, że obie obserwacje są z 30 grudnia, zdjęcia dostaliśmy od różnych osób, mógł się wkraść jakiś błąd. Sprawdzamy to.
Tego dnia na Śnieżce były rewelacyjne warunki, o czym będziecie się wkrótce mogli przekonać :)…
Wicio ma rację. Wystarczy przejrzeć zapis zdjęć ze Śnieżki na kamery.humlnet.cz.
Fryta – no i już piszesz w stylu Mateusza ;). Fichtelberg, Szumawa czy miraż inwersyjny Babiej?
Hej, co się stało? Wyleciał mój komentarz… Czyżbym przypadkiem ujawnił jakąś strategiczną informację?
Przepraszam za trochę może frywolną uwagę o tajemniczym stylu zapowiadania nowości, ale poza tym napisałem tylko, że Wicio ma rację.
Teraz widzę, że jednak nie wyleciał… Co się dzieje?
Zdecydowanie wszystkie pięć fotek jest z 30 grudnia
Krzysiek_S – czasami komentarze “wiszą” do akceptacji, pewnie było tak i tym razem i ktoś popchnął go do publikacji po Twoim powtórnym komentarzu.
Co do innych publikacji z czwartku to pozostaje cierpliwość, w każdym razie będzie się działo!
Obu autorom gratuluję warunków i pięknych zdjęć!
Fajne fotki to morze chmur i daleko na końcu górki zawsze jest efektowne. Widoczne górki małe a odległość spora, więc należy sie szacunek 🙂
Zgadzam sie z Krzyśkiem_S Fryta podgrzewa atmosferę niczym Mateo 😉
Niech chociaż napisze kiedy nadejdzie owa sensacja?
Stało sie to, co predzej czy później stać się musiało. W zeszłym roku nasze wyobrażenie o DO zmienił Rafał44, w tym będzie to z pewnością Tomek.
No co może być? Tylko jakieś DO w Bieszczadach… 🙂
Może Rumunia z Bieszczad??
Chodzi o tego Tomka od Karkonoszy. Stawiam zatem na Fichtelberg.
Jeżeli faktycznie jest Szumawa lub nawet coś dalszego, to zgłaszam się na ochotnika do weryfikacji.
No i wreszcie coś na temat bieżącego zdjęcia. Moim zdaniem to duże osiągnięcie. Górki może i mało efektowne, odległość – choć poważna – nie powala już na kolana, ale ich widok wcale nie jest taki łatwy do uchwycenia dla kogoś, kto w górach bywa, a nie pracuje/mieszka. Przez ćwierć wieku chodzenia widziałem Żdiarskie Vrchy z Karkonoszy tylko raz. Tak więc, gratulacje dla autorów.
Krzysiek możesz się domyśleć, co w takim razie się jeszcze tego dnia pojawiło. Podkreślam, na tym świecie rzeczy niemożliwe są niemożliwe, więc Babia i Szumawa to na pewno nie są.
Mateusz, będę się zawsze i wszędzie upierał, że w warunkach inwersyjnych zobaczenie Szumawy jest możliwe. Poczekajmy tylko na stabilny wyż z trzydziestostopniowym mrozem w dolinach. Miraż Babiej natomiast rzeczywiście podrzuciłem w charakterze zdechłego szczura, jako element zdecydowanie nieprawdopodobny (co nie znaczy, że nie chciałbym kiedyś na niego trafić ;).
Wielkie tematy, niczym Karpaty. Dziękuję i pozdrawiam