Wulkan Tupungato z Cerro Name (Chile) [300+]
Zdjęcia przedstawiają: stratowulkan Tupungato 6 570 m pogranicze Chile / Argentyna
Zdjęcie wykonane z: Cerro Nome (GPS: -35°43´11´´S, 72 °12´57´´W) w Chile
Odległość: 346 km
Zdjęcie wykonano dnia: 2021.06.29
Autor: Gabriela Vollmer P
Aparat: Canon Powershot SX60 HS
OMG. No toż przecież czad nad czadami.
I to w dodatku bez zadnej dramaturgii na zdjeciu, mirazy, wyciagania kontrastow itd. Powinni tego zabronic!
Junto a Gabriela, trabajamos en equipo en las observaciones a distancias.
Ella es mi mejor aprendiz de esta ciencia.
La felicito por este tremendo logro siendo una exponente con la mayor distancia mundial femenina.
Jak skomentować taki świetny widok? Punkt obserwacyjny jest darem od przyrody. Popatrzcie na mapę: osiemsetmetrowy, raczej łatwo dostępny szczyt, a z niego widok na sześciotysięcznik! Przypomniało mi się zdjęcie, które znalazłem gdzieś w internecie, wiele lat temu: Denali z podobnej odległości, sfotografowane chyba z okna. Przychodzi też na myśl komentarz kol. Czarnego, też do jakiejś odległej, zamorskiej obserwacji, że w porównaniu z tym, to w kraju nad Wisłą mamy z dalekimi obserwacjami pod górkę :-).
@Krzysiek_S – tylko dalekimi obserwacjami?
Muy agradecida de tener mis registros en este prestigioso portal de observaciones a larga distancia.
Sin duda, Chile ofrece miradores que ofrecen una visión amplia a la gran Cordillera de Los Andes.
Saludos a todos y espero a todas. Ya que como representante femenina me llena de satisfaccion por este logro. Buenos cielos!
Gabriela
@mateusz: Jasne, że nie tylko, tylko że inne sprawy nie wchodzą w zakres, omawiany tutaj, więc ich nie poruszam :-).
Nie znam hiszpańskiego, ale posługując się słownikiem, zrozumiałem (jako-tako), co napisała Gabriela. Faktycznie, w naszym gronie rzadko pojawiają się kobiety. Tym bardziej cieszy mnie ta świetna, najwyższej klasy obserwacja. Felicitación!
Atmosfera nieskazitelnie czysta, w takich regionach świata można pokusić się o jeszcze dalsze obserwacje, gratuluję udanego zdjęcia.
@Navi77 100% racja. Ja podczas wizyty na Atacamie widziałem wulkan Llullaillaco z poziomu gruntu (drogi) o dowolnej porze dnia z odległości ponad 200 km. A wydawało się jak rzut beretem.
hermosa fotografía! un abrazo muy grande de una fanática de la astronomía y montaña! y obvio de las mujeres que inspiran!
@Bulizzor: No tak, suche i przejrzyste powietrze przez większość dni w roku (odwrotnie, niż w Polsce). Przecież dlatego w Andach buduje sie obserwatoria astronomiczne!
W dodatku bez trudności znalazłem nawet ponadczterystukilometrowe, potencjalne linie widzenia. Czyli co – jeśli na dalekie obserwacje, to najlepiej do Argentyny lub Chile :-)?
@Krzysiek_S – powiedziałbym, że najłatwiej (nic nie umiejszając autorce zdjęcia). Sam mam taką “łatwą” 310 km obserwację, tyle że przez Morze Środziemne (tu znowu ratuje sytuację brak zanieczyszczeń). Pamiętam jak wstawaliśmy na Atakamie specjalnie w nocy by poobserwować gwiazdy jakoś przed 4 w nocy (przed wschodem Księżyca w pełni). Widok niezapomniany, choć krótki – bo było strasznie zimno.
Niesamowite obserwacje, odległości szokują ale myślę, że powinniście uzupełnić dane poprzez uwzględnienie ile dany objekt powinien się znajdować poniżej widzialnego horyzontu(krzywizny ziemi.) względem fotografującego bo myślę że oprócz wspaniałych ujęć dokonujecie naukowych pomiarów.
Czesc. Tak, chodzilo mi to pewien czas po glowie. Pokazac jak dany obiekt wygladalby na tle innych, gdyby krzywizny nie bylo. Mysle ze DO straciloby wtedy bardzo na efektownosci, w koncu te ledwie wystajace wierzcholki ogromnych gor to duza czesc frajdy w tym zajeciu 🙂
Piękna obserwacja. Gratuluję!
Trzista plus – przyjebane fest. Co tu dużo gadać.
W symulatorze Peakfinder tor słońca jest dość “ciekawy” Co Wy na to?