Tatry widziane z Keprnika
Zdjęcie przedstawia: Tatry
Zdjęcie wykonane z: Keprnik(Wysoki Jesionik)
Odległość: do Łomnicy 248 km, do Gerlacha 244 km, do Krywania 236 km
Zdjęcie wykonano dnia: (1-5)2009.11.01, (6-11)2012.12.29
Autor: (1-5)Witek G. opis Krzysiek_S, (6-11)Robert J
I tym samym Witek wyczerpał potencjał odległościowy naszego regionu. Dalej jest już tylko Schneeberg, ale i tak przy takich odległościach nie robi już wrażenia. Jeszcze do tego ta jakość…
Gratuluję – zdjęcia robią duże wrażenie. Jak na razie przebijają wszystkie pod względem szczegółów w kategorii odległości.
Może i wyczerpał potencjał odległości ale teraz warto za cel obrać sobie wykonanie tych samych zdjęć w jak najlepszej jakości. Ja zawsze wracam na ten sam PO, bo wiem że kiedyś będzie ta najlepsza przejrzystość do wykonania zadowalających fotek (choć bardzo boli mnie to, że kontuzja pokrzyżowała mi wszystkie plany obserwacyjne, gdy w czerwcu ’09 była najlepsza pogoda od 3 lat pasjonowania się DO)
Rewelacja. Lepsze, niż Mont Blanc ze Schwarzwaldu. Jeśli chodzi natomiast o odległe cele, to nie uśmiechajmy się przez łzy, że Witek coś wyczerpał. Nie mamy jeszcze np. Rudaw (Krusne hory, Erzgebirge) i Szumawy z Karkonoszy, tak że jest na co polować. Tatry w zimie to może, z nielicznymi wyjątkami, za wysokie progi, ale jaki jest np. potencjał widokowy Babiej Góry? Mamy jeszcze kupę (zdjęć) do zrobienia, koleżanki i koledzy.
Zgadzam się z Krzyśkiem. Dodałbym od siebie jeszcze przede wszystkim Karpaty Rumuńskie – góry Gutii i Masyw Bihoru, także wg Hey-a jak najbardziej realne np. z Tatr czy Kralovej Holi, a odległości nawet większe – do ponad 300 km. To jest wyzwanie – bo tu na pewno nie będzie tak łatwo jak z Jeseników – i góry wyższe i warunki (np. bardzo niska inwersja) trudniejsze do osiągnięcia, a efekt (jeżeli się uda) jeszcze bardziej spektakularny – bo gdy tkz. “przeciętnemu zjadaczowi chleba” któremu Rumunia kojarzy się co najwyżej z czarnomorskimi plażami, na które kiedyś tam, za “lepszych czasów” sie jeździło, powiedzieć, że możliwe jest zobaczenie jej, no, prawie z Polski, to reakcja, wyobraźcie sobie, będzie – bezcenna….
Jeseniki sa banalnie łatwe, bo Tatry widać stamtąd przynajmniej przez kilkanaście dni w roku (to takie góry, które wychodzą na kazdym zdjęciu na wschód). Wystarczy wsiąść w samochód i za kilka godz z Wrocławia, Opola czy Górnego Śląska być na szczytach Jesenika i pstrykać na 249 km. Są wyzwania o wiele trudniejsze jak powyżej, czy choćby Łomnica z Góry Św Anny lub Śnieżka zza Opola
Z tą banalnością to mógłbyś nie przesadzać. Zażartowałem kiedyś o tych Tatrach, które wychodzą na każdym zdjęciu, bo takie można odnieść wrażenie podczas oglądania strony DO, ale to nie znaczy przecież, że tak łatwo trafić w Jesionikach na idealne warunki.
Gdyby wystarczyło pojechać w góry, to dawno mielibyśmy obcykane wszystkie cele obserwacyjne, które tylko dają się dostrzec.
Ja słyszałem zupełnie inne opinię o Sudetach Wschodnich – że to raczej deszczowe i śnieżne miejsca i jak każde góry – z bardzo zmienną pogodą.
Oczywiście trzeba trafić na odpowiednie warunki ale te przy zimowych inwersjach zdarzają się dość często. Jak często to zależy od pogody. Ostatnio jest mało dni iwersyjnych ale np zimą 2005/2006 było ich bardzo dużo. Chodzi mi o to, że o wiele łatwiej jest tu upolwać widoczek na 240 km niż np Tatry z G. Świętokrzyskich, czy G. Św Anny lub Biskupiej Kopy choć stamtąd bliżej.
To, że 29 grudnia z Keprnika były pięknie widoczne Tatry, nikogo nie powinno zaskoczyć, ale te szczyty Beskidu Wyspowego! Robert – doskonale, że nie obciąłeś panoramy na Lipowskiej.
Zdjęcie nr 9 – rewelacja jakościowa i techniczna !! Jakby o 100 km bliżej
po mojemu to by się nadawał na Most Wanted
@Krzysiek_S – Tak, specjalnie pozostawiłem panoramę w całości. Za to tą wykonaną za dnia przyciąłem bo jakość była bardzo zła. Widać to jak tamtego dnia powietrze bardzo falowało. Im bardziej na północ tym szczyty bardziej były rozmyte.
Teraz z perspektywy czasu tak sobie myślę, że jednak trzeba było jechać na tego Pradziada po Alpy. Ewentualnie na Kalenicę po Babią Górę 😉
Jak nie z tej Ziemi! Na zdjęciu nr 6 oprócz niesamowitego cienia na chmurze fajnie się poukładały trasy wyciągów na dole, na pierwszym planie. Wyglądają jak jakieś celowo naniesione markery. Dla mnie to panorama nie tylko roku, ale chyba całej historii DO…
Dorzuciłem jeszcze ostatnią taką poglądową panoramę. Ogniskowa 50 mm.
Rymek wg mnie to nie są wyciągi tylko tyczki wyznaczające szlak.
@Robert.J – Nie ma czego żałować, bo na jeszcze lepsze widoki z Keprnika raczej trudno liczyć. W przyszłości, w razie niepowodzenia wyprawy po jakiegoś przysłowiowego gołębia na dachu, nie będziesz przynajmniej myślał: “a mogłem pojechać na Keprnik” :).
@Artur – masz rację 🙂 To tyczki, ale numer!
S U P E R !!
Moje skradzione marzenia …
To mamy Tatry z Keprnika w jakości full HD! Fenomenalne są te zdjęcia, Robert naprawdę ma jakieś zdolności magiczne :D, ta odległość jest kapitalna, a kolory całość wykonania nie jest rewelacyjna to nawet nie full HD jak pisałem tylko Roberts’s version wszystko się chowa i 29.12… Rewelacja! Brawo! 🙂
@Maciek B – To nie żadne zdolności magiczne tylko cierpliwość. Myślałem o tych Tatrach z Keprnika od 2009 roku kiedy to Wicio podesłał do redakcji swoje zdjęcia. Przez 3 lata było kilkanaście prób i w końcu się udało 🙂
@Leon – Przepraszam 😉
@ Krzysiek_S – Z tym „a mogłem pojechać na Keprnik” to nie tak do końca. Ja bym chciał zrobić panoramę GOP-u ze szczytu zarówno nocną jak i za dnia. Ale przy takich warunkach inwersyjnych raczej wybiorę inną miejscówkę ponieważ industrial tylko latem 😉
czy Wy się wszyscy tu znacie osobiście ? 🙂
@Danka Zet – W pewnym sensie tak. Np. pewnego zimowego dnia, z niezłą widzialnością, Robert był o świcie na Pradziadzie, a ja na Śnieżce i na pewno patrzyliśmy jeden na drugiego ;). Tak to jest, gdy z podobnych pobudek robi się fajne rzeczy, na które normalni ludzie reagują pukaniam się w czoło :).
Po prostu Przepiękne.
Zdjęcie 8 opis szczytów. Piąty szczyt od lewej ?Co to Makowa 807 m??? Jestem z tych okolic ale czegoś takiego nie ma pomiędzy Gancarzem a Groniem JPII.
29.12.2012 Mam zdjęcia z tego samego dnia z Leskowca zrobione hybrydą przez kuzyna w stronę Pradziada i Keprnika.
Odpowiem sobie sam aby skorygować . Jest Makowa Góra ale ma 721 m npm. W tym miejscu bardziej pasuje Magura Ponikiewska (Królewizna) 817m npm.
@tomkos: rzeczona Makowa znajduje sie dalejj, niż Groń JPII. To jest kulminacja w grzbiecie biegnącym na NE w stronę góry Żar. Na mojej mapie mam najpierw kulminację bez nazwy (Makowa?), potem Królewiznę (zasłonięta przez Gancarza?) i dalej właśnie Żar. Od Makowej/nienazwanej odbiega na SE krótki, boczny grzbiet z Makowską/Makówkową Górą.
A z innej beczki – pokażesz te zdjęcia z Leskowca?
Dzięki Krzyśku za opis . Może to być jak piszesz jest to coś bez nazwy.
Zdjęcia dziewicze Pradziada z Leskowca są na stronie Beskidmaly.pl a tu link
http://www.beskidmaly.pl/pun/post27257.html#p27257
@tomkos – Zacna odległość, z Leskowca to chyba nie codziennie tak widać ;). Sugeruję zainteresowanie sprawą redakcji DO.
rewelka
no fajne, glownie po wschodzie slonca, kiedy zwyczajnie wszystko topi sie w swiatle
Krzysiek_S a tak to ją wiem, myślałam, że naprawdę osobiście.
Danka Zet – tak całkiem źle nie jest, dwie osoby z udzielającego się tutaj grona (są z tego samego miasta, co ja) miałem przyjemność poznać, jak to ładnie ujęłaś, naprawdę osobiście. Towarzystwo górnośląskie jest znacznie liczniejsze i nawet raz na jakiś czas organizuje spotkania.
Ja w województwie jestem osamotniony ale znam wiele osób z kręgów DO osobiście 😉
Hej,
Czy ktoś zna nazwisko autora zdjęć 1-5 (Witek G.)/ ma namiary na niego?
Pozdrawiam,
Łukasz