Jesioniki z Barańca [200+]
Zdjęcie przedstawia: Wysokie Jesioniki: Jeleni Vrch, Vysoka Hole, Medvedi Vrch, Pradziad
Zdjęcie wykonane z: Baranec 2185 m.n.p.m, Tatry Zachodnie
Odległość: Jeleni Vrch 207 km, Vysoka Hole 206km, Medvedi Vrch 206,4 km, Pradziad 207 km, (Keprnik 219 km ?)
Zdjęcie wykonano dnia: 2.01.2020
Autor: Bartosz Szczepanik
Aparat: Canon IXUS 160
Na ogół zdjęcia są robione w przeciwnym kierunku. Fajnie, że komuś się chciało uwiecznić zimowy widok Jesioników z Tatr.
Symulacja natomiast wygląda trochę zbyt optymistycznie. W rzeczywistości nawet Pradziad ledwo wystaje, a Keprnika chyba nie widać. Las w Beskidach, nadmierne podniesienie pozycji obserwatora, czy jedno i drugie po połowie?
Czarny!!!! Patrz chłopie!
@Krzysiek_S symulacja wygląda bardzo optymistycznie, ale zobacz sam – wysokość obserwatora to tylko 2 m nad gruntem, który również jest niżej niż szczyt Barańca (2162+2m vs. 2185 m) Zdjęcie wygląda jakby nie było robione z samego szczytu.
Witam, zdjęcie było wykonane kilkadziesiąt metrów poniżej Barańca, z jego południowego zbocza. Szczyt na pierwszym planie na zbliżeniu po prawej to Jałowiecki Przysłop. Przejrzystość tego dnia była tak dobra, że Jesioniki było widać wyraźnie gołym okiem. Niestety z samego szczytu nie udało mi się już ich uchwycić moim aparatem.
@michals Patrzę, patrzę… Jestem coraz bardziej sceptyczny co do omawianego w kuluarach widoku. No, ale ja to zwykle działam w trybie kontestacyjnym odnośnie tego typu tematów. Natomiast jak chodzi o Jesioniki, to autorowi gratuluje spostrzegawczości. Myślę, że wiele osób mogło by zignorować ten fakt, nawet jeśli ogniskowa ludzkiego oka pozwala wszystko zarejestrować.
Koledzy, jeśli macie jakiś kontrowersyjny widok (bo chyba nie chodzi o te Jesioniki), to mogę go Wam zweryfikować obliczeniowo. Wystarczy napisać, a adres znacie.
@Krzysiek_S Szczegóły napiszę na Astropolis, bo trzeba tu nieco szerzej opisać temat. Tym bardziej, że bardzo dziwne wyniki dają symulacje.
@Czarny: Przy okazji sprawdzania waszego kontrowersyjnego widoku (nie – więcej na astropolis) przypomniałem sobie i sprawdziłem pewną starą, dawno temu zarzuconą sprawę. No i o tym mogę powiedzieć publicznie, zwłaszcza po obserwacji Śnieżnik-Śnieżnik. Z obliczeń wychodzi, że 2.I. wieczorem, Schneeberg mógł być widoczny z Wielkiej Raczy. Oczywiście wypłaszczony i przez to mało “alpejski”, ale jednak :-P. Niech jak najwięcej oczu patrzy i próbuje.
W odniesieniu do przebytych przez te wszystkie lata dyskusji na ten temat powiem, że faktycznie: odważne słowa 🙂
Co do reszty, to rzeczywiście. Niech najwięcej osób próbuje; w końcu wizyty na punkcie obserwacyjnym ostatecznie rozwiewają wszelkie spekulacje.
Nawet jeśli Alpy są widoczne raz na 10-20 lat z Wielkiej Raczy, to ktoś kto mówił że je widział w 1980 czy 1990 raczej ich nie widział… 😉 ile osób wtedy uznałoby że rozmazany naleśnik na 27 planie panoramy to Alpy? I to naleśnik którego w ogóle trudno pewnie dostrzec bez dobrego sprzętu optycznego?
Paweł, z tym sprzętem bym nie przesadzał, bo ze Śnieżnika, gołym okiem, nie było w ogóle problemu z dostrzeżeniem Schneebergu. Ten naleśnik obejmuje bowiem obszar znacznie rozleglejszy, niż szczytowe partie jednej góry – od Klosterwappen do Waxriegel są jakieś 2 km. Co do reszty, to oczywiście możesz mieć rację i dlatego tak ważna jest dokumentacja fotograficzna, a nie tylko opowiadanie, że się coś widziało.
Mogę potwierdzić, że faktycznie Schneeberg z takiego dystansu może być widoczny gołym okiem. Z Ostredoka dało się go wypatrzeć nawet za dnia, gdy jeszcze nie był tak wyniesiony przez refrakcje i kontrasty nie były tak dogodne jak o zmierzchu. Ponadto ludzie od dawna mieli lornetki i robili z nich dobry użytek.
Faktem jest, że owymi Alpami z opowieści mogły być w rzeczywistości Jesioniki czy Małe Karpaty. Niemniej w odniesieniu do tego o czym rozmawiamy było by to nawet nieco zabawne. Tzn. chodzi mi o cały przebieg zdarzeń gdzie np. błędnie zinterpretowano by jakieś szczyty jako Alpy. Powstałą w ten sposób legendę by wykpiono i to nawet po poważnej analizie, a na końcu okazało by się że to jednak możliwe.
Wydawało mi się że na taką odległość Alpy mają tak małą szerokość (nie mówiąc o wysokości…) kątową że jest to taki paproch na horyzoncie – jeśli można je dostrzec gołym okiem to rzeczywiście fajnie 🙂 Chyba jednak hipoteza ‘Małych Karpat udających Alpy’ jest najbardziej prawdopodobna bo są już dość dalekie, z tego co wiem z Wielkiej Raczy wyglądają znacznie bardziej ‘alpejsko’ niż plaskaty Schneeberg – a w świecie bez internetowych symulacji panoram, dostępu do baz danych o warunkach pogodowych z różnych krajów i powszechnej dostępności aparatów z taaaakimi zoomami/matrycami trudno byłoby przekonać innych (i siebie…) że to jednak nie chmura a Alpy…
Zrobiłem taką wirtualną panoramę z Wielkiej Raczy – naniosłem swoje obliczenia na teren wygenerowany przez udeuschle. Efekt jest do obejrzenia na astropolis.
W warunkach takich, jak 2.I, placek “Wiener Schneeberg” miałby szerokość kątową około 0.4° (czyli całkiem-całkiem), z dziurą pomiędzy Waxriegel a resztą masywu, bo przełęcz 1818 już leci w dół. Co ciekawe, wyższe partie, różniące się wysokością o prawie 200 m, miałyby prawie takie same wysokości horyzontalne – całość wyglądałaby zapewne podobnie do Raxa ze Śnieżnika czy z Pradziada.
Jak zobaczyć tę wirtualną panoramę z Wielkiej Raczy, a raczej efekt, który uzyskałeś ? Wielokrotnie byłem na tym szczycie i interesuję się widokami w kierunku Velkiej Javoriny oraz Małych Karpat.
Pozdrawiam Staszek
Krzysiek S. dziękuję za obszerne wyjaśnienie, widać nie wszyscy są godni, aby autorytet zdecydował się na pomoc.
Staszek, przestań. Nie siedzę na okrągło na DO i przyznaję, że do tego wpisu ostatnio nie zaglądałem. Wirtualny widok, na którym zaznaczyłem miejsce, w którym należy szukać Schneebergu, znajdziesz na astropolis.pl, na forum “poszerzamy horyzonty – dalekie obserwacje”, na (obecnie) ostatniej stronie wątku “Most wanted 2011”. Spróbuję wkleić bezposredni URL:
https://astropolis.pl/topic/34688-most-wanted-2011/page/3/?tab=comments#comment-801713
Krzysiek S. Teraz mogę Ci podziękować, dobrego dnia.
Staszek, mam cichą nadzieję, że teraz przy inwersji będziesz jeździł na zachody Słońca, na Wielką Raczę i próbował stamtąd zobaczyć Schneeberg, a gdy już Ci się uda, to go sfotografujesz i się pochwalisz :-). Im więcej oczu patrzy (świadomie), tym lepiej. Dla mnie to niestety trochę za daleko.
Krzysiek, dziękuję za sympatyczny komentarz, wezwanie bardzo trudne, niemniej warto próbować.
Odkąd odkryłam tą stronę, jestem po prostu zachwycona widokami, zdjęciami i waszą wiedzą z zakresu górskich szczytów! Czekam na kolejne artykuły.