Tatry Zachodnie, Gorce i Beskid Wyspowy z wieży klasztornej na Św. Krzyżu 200+
Dziś zapraszamy do fotorelacji z tarasu widokowego wieży klasztoru oo.Oblatów Bazyliki Św. Krzyża na Łysej Górze (Góry Świętokrzyskie). Zważając na istniejące już na naszej stronie 2 wpisy przedstawiające Tatry Wysokie z tego miejsca dziś skupimy się na Tatrach Zachodnich.
Na początek panorama – na szeroko:
Oraz szczegóły Tatr Zachodnich:
Zasięg widoczności:
Najdalszy szczyt widoczny w tym dniu – Klin wymaga małego sprostowania nomenklaturowego. Otóż jest to nazwa polska szczytu Maly Baranec wg map słowackich. Natomiast nasza nazwa Mały Baraniec odnosi się do słowackiego szczytu Mladky, który na zdjęciach nie jest widoczny.
Zdjęcie przedstawia: Tatry, Beskid Wyspowy, Gorce
Zdjęcie wykonane z: Św. Krzyż (wieża klasztorna)
Odległość: Klin 210 km, Siwy Wierch 209 km, Salatyński Wierch 207 km, Luboń Wielki 154 km, Kudłoń 156 km
Zdjęcie wykonano dnia: 2020-11-15
Autor: Michał Skiba
Aparat: Canon 6DMark II + Sigma 150-600
Podobne wpisy:
- None Found
Gratulacje Michał !!!
Po pierwsze – gratulacje. Kręcę głową z niedowierzaniem, ale nie odnośnie samej obserwacji. Michał, jak Ci się udało wejść na wieżę o takiej porze? Po cichu dopuszczam nawet, że specjalnie w tym celu zostałeś mnichem :-).
Przy okazji zasugeruję (co już nie raz robiłem), żeby scalać wpisy, prezentujące obserwacje z tego samego miejsca, zwłaszcza jeśli są w tym samym kierunku. Dzięki temu zyskujemy porównanie różnych (ale za każdym razem dobrych) warunków i widzimy, że każda taka obserwacja jest inna, niepowtarzalna.
Świetna obserwacja Michał. Gratulacje. Kolejne 200+
Krzysiek wieża jest czynna do 17 a foty były robione o 15.45. Miejsce arcytrudne. Nie ma gdzie rozlozyc statywu. W końcu zacząłem strzelać ze schodów a nie z tarasu. Co do scalania, wychodzą wtedy nieestetyczne tasiemce. Zawsze mozna skorzystać z odnosnika.
Michal, az wesolosc bierze jesli pomyslec, ze raptem 10 lat temu taka obserwacja bylaby wydarzeniem roku, a teraz mowimy o “kolejnym” spojrzeniu na Tatry z GS 🙂 Jakosc Twoich obserwacji, jak dla mnie, zaczyna odchodzic na drugi plan wzgledem Twojej niezlomnej determinacji logistycznej 😉 😀
@Mati kiedyś sie wycieczki pilotowało i to z najtrudniejszymi uczestnikami stąd logistyka mi nie obca. Natomiast 2 godziny jazdy autem w doborowym towarzystwie to sama przyjemność.
@Batruś dzięki
@michals: A to przepraszam – w pierwszej chwili pomyślałem, że zdjęcia zostały zrobione o poranku.
@ Krzysiek a ile było gimnastyki. Statyw przestawiałem z 10 razy z uwagi na spory niedzieny ruch. Pare razy też przepraszałem “czy mogą Państwo zejsć na chwilkę z kadru”
Gratulacje Michale. A zamiast ludzi przepraszać trzeba było coś rozpylić (żart). Ale gimnastyka się opłaciła
Wygląda jakby niebo się paliło na szczytach. Pięknie
Obserwacje super. Przychylam się do opinii Mateo, że kiedyś traktowaliśmy takie obserwacje jako wyjątkowe, teraz stały się standardem. Nauczyliśmy się już “łapać” okazje na dalekie widoki. Najpiękniejsze jest to, że choćby 10 raz oglądać dany widok to zawsze jest on inny i “niepowtarzalny” i ciągle nam się chce jechać zobaczyć to “wow” 🙂
Gratulacje! Piękny widok, acz zdecydowanie wolę obserwacje dzienne, kiedy dokładnie widać góry. 🙂 Z wielkich obserwacji pozostały chyba tylko Tatry z wieży klasztoru na Jasnej Górze w Częstochowie i z Góry Chełmo w łódzkim. Mam nadzieję, że ktoś się odważy. 🙂
tak mi się zamarzyło, pradziad ze św krzyża….
@jacek. Niestety, ale ten widok jest niemożliwy. Najdalsze punkty obserwacyjne, z których można zobaczyć Pradziada od strony wschodniej znajdują się na Wyżynie Krakowsko-Częstochowskiej.
Gratulacje! Wspaniała robota. Muszę powiedzieć, że wszedłem na stronę, by obejrzeć wszystkie DO ze Świętego Krzyża, bo wczorajszy mroźny i czysty poranek (31.01.2021) przyniósł skojarzenie z tym miejscem. 🙂
A tutaj właśnie nowy materiał! Super!