Krywań!!! i inne rzeczy niezwykłe z Salomina…(200+)
Wpis Tatry Wysokie z Salomina trochę namieszał w naszym sporcie otwierając coraz to dalsze horyzonty na Lubelszczyźnie w kierunku Tatr nad czym skupimy się w następnych wpisach. Dziś natomiast w osobnej relacji kierujemy uwagę na trzy przełomowe obserwacje, powstałe w wyniku niestandardowej refrakcji. Serdecznie zapraszamy.
Zacznijmy od końca czyli od przełomowej obserwacji Kamila z dnia 20.10.2024 roku kiedy to pojawił się długo wyczekiwany przez naszą społeczność dach Tatr Liptowskich czyli Krywań wraz z Hrubym Wierchem.
Krótko o warunku – był to drugi dzień dosyć stabilnego ośrodka wyżowego z niskim aerozolem i zapyleniem ale z duża wilgotnością przygruntową. W wyniku wyżowej i bezchmurnej pogody wytworzyły się dwa typy inwersji – inwersja z osiadania oraz inwersja radiacyjna nad lasami Kotliny Sandomierskiej – taki stan rzeczy i niejednorodna temperatura ośrodków (a co za tym idzie gęstość ośrodka) przez które przechodziła fala świetlna spowodowały większe ugięcie niż standardowe fali świetlnej i zjawisko podniesienia horyzontu. Poniżej dane radiosondażowe z Popradu gdzie widzimy inwersję na średniej wysokości:
I oto efekty:
Jest to pierwsza potwierdzona analizą obserwacja Krywania i Hrubego z Wyżyny Lubelskiej oraz najdalsza obserwacja Krywania z terenu Polski! Kamilu GRATULACJE za cierpliwość i wytrwałość.
Nasuwa się tylko jedno pytanie dlaczego nie udało się wcześniej – otóż z pasa pól gdzie zazwyczaj wyły wykonywane zdjęcia azymut Krywania pokrywa się idealnie z wieżą kościoła w Chmielowie – dlatego Kamil przygotowywując się do tej obserwacji przemieścił się kilkadziesiąt metrów na wschód by Krywań umieścić poza zasięgiem obiektów antropogenicznych.
Wszystko natomiast rozpoczęła obserwacja Rafała Tarnowskiego z dnia 15.03.2020, gdzie dostrzec możemy zarys Mięguszowieckiego Szczytu Wielkiego a także Rysów i Wysokiej, nie obserwowanych dotąd z Salomina.
Półtora roku później podobny widok zaobserwował Kamil Gołąb w dniu 7.11.2021.
U Kamila nie pojawił się Mięguszowiecki Szczyt, jednakże obydwie obserwacje to furtka w poszukiwaniu warunków, podczas których będzie możliwe dostrzeżenie Krywania z tej miejscówki – a jest to jak najbardziej realne – czego dowodem będą kolejne wpisy z Lubelszczyzny na tej witrynie… już niebawem…M.S
Zasięg widoczności:
Zdjęcie przedstawia: Tatry Wysokie
Zdjęcie wykonane z: Salomin (woj. lubelskie)
Odległości: Krywań 235km , Hruby 233 km ,Kończysta 230,5 km, Mięguszowiecki Szczyt Wielki 230,5 km, Gerlach 229 km, Łomnica 223 km
Zdjęcia wykonano dnia: 15.03.2020 – Rafał, 07.11.2021 oraz 20.10.2024 – Kamil
Autorzy: Rafał Tarnowski (opis Łukasz W.), Kamil Gołąb
Aparat: Nikon D7000 + Nikkor 70-300 – Rafał, Canon 250D + Sigma 150-600 C – Kamil
Podobne wpisy:
- None Found
Jak to mozliwe, ze obie umnknely mojej uwadze…? Wielkie wow i gratulacje dla Autorow!
Zastanawiam sie tylko, gdzie jest w praktyce granica mozliwosci refrakcji? Czy ktos z Was analizowal to na historycznych, “wyciagnietych” obserwacjach i do jakich wspolczynnikow dochodzimy?
cyan
@Mateo ostatnio na forum astropolis.pl poruszaliśmy temat refrakcji z Lubelszczyzny. Szybkie dane.
7 stycznia 2022 Potok Wielki
RC0.19 https://tinyurl.com/28rf29ex – pojawia się Baranie Rogi i Gerlach
RC0.20 https://tinyurl.com/3yurkk6j – pojawia się Zadni Gerlach
RC0.21 https://tinyurl.com/2p89b3a8 – Zadni G.
Tatry z Salomina są już przy standardowej refrakc 0.13 ale już Miegusze około 022 lub 0.23. Wszystko powyżej to będzie kosmos;)
https://astropolis.pl/topic/24614-tatry/?do=findComment&comment=946235
Gratulacje dla autorów, za wytrwałość i osiągnięcie celów !
@Mateo Mam kilka takich porównań na swoich obserwacjach Tatr Zachodnich z Kowarza w Sudetach Wschodnich. Refrakcję mogę określić opisowo: normalna zero szczytów, lekko podniesiona 2 szczyty, “turborefrakcja” 9 szczytów Tatr Zachodnich.
Niewykle to ciekawe i otwierajace nowe horyzonty w wydawaloby sie dobrze juz poznanej dziedzinie. O refrakcji slyszalem zanim jeszcze zainteresowalem sie DO, o jej sile przekonalem, gdy pierwszy raz z Tarnicy zobaczylem Pietrosa. Ale prawdziwy potencjal wyciagania zobaczylem dopiero tutaj, a mam wrazenie, ze to nie ostatnie slowo. Jakbym mial obstawiac, to all in na Krywania z Salomina 🙂
Mateo zapolujemy i na Krywania z Salomina
Niedawno zastanawialiśmy się, na forum astropolis.pl, jak to jest z wpływem warunków termicznych w atmosferze na podwyższoną refrakcję, która jest konieczna, by obserwacje takie, jak pokazane tutaj, były w ogóle możliwe. No i wyszło, że Tatry z Lubelszczyzny były wprawdzie widziane w dniach, gdy na wysokości tatrzańskich szczytów występowała inwersja, ale okazała się ona drugorzędna dla przebiegu linii widzenia. Przypuszczalnie ważniejsza była niska wilgotność powietrza powyżej warstwy inwersyjnej. Kluczowy okazał się rozkład temperatury na małych wysokościach, którym dość swobodnie manipulowałem w obliczeniach. Piszę o tym, bo nie mamy właściwie żadnych wiarygodnych źródeł danych, dzięki którym można taką obserwację opisać lub – jeszcze lepiej – przewidzieć. W tym miejscu ucieszą się wszyscy, którzy woleliby, żeby to “nos obserwatora” pozostał najważniejszy :-).
Krzysiek albo łeb i doznania migrenowe
@Kamil – w to i rezultat nie wątpię
A ja stawiam na Gerlach znad Popielarni, a może nawet z Rzeczycy-Kolonii :-). No co, skoro już szalejemy… 🙂 Oczywiście wszystko zależy od tego, dokąd pojadą obserwatorzy – z Wrocławia nie mam żadnej mocy sprawczej, bo to o wiele za daleko, żeby samemu jechać.
Gerlach z Rzeczycy chyba mniejsze szanse są na sukces.
Trzeba próbować z innych miejscówek.Moze w lutym trafi się jakieś okienko pogodowe to zrobimy jakiś mały zlot
@Kamil Gołąb: To już musicie ocenić na miejscu, ja się opieram tylko na geoportalu i symulacjach. W Rzeczycy-Kolonii są miejsca o wysokości przekraczającj 277 m n.p.m, wyglądające dość obiecująco. Np. 50.84723483 N, 22.25269023 E, obok linii kolejowej. Jeśli na przedpolu byłoby czysto, to do Lodowego jest 235.5 km, a do Gerlacha – gdyby jednak wylazł – 240.7 km. Tylko że na zdjęciu to wygląda, jak pole uprawne. Diabli wiedzą, czy w ogóle da się tam wejść. Są jeszcze miejsca pod samym lasem, np. 50.84539N, 22.26865E – bliżej zabudowań. Ja tam sobie mogę jednak bajać, a bez wizji lokalnej nic nie wiadomo na pewno…
Nie wierzę, że uda się dojść do 240 km w terenie de facto już nizinnym. Za niskie góry. A przynajmniej nie z poziomu gruntu. Kamienia milowego upatruję w jakiejś wieży widokowej/tarasie, o którym mądrość społeczności jeszcze nie wie, a który dzięki 15-20m otworzy okno na kolejne 10 km odległości. Bo w takiej korelacji to zapewne średnio “chodzi”.
@mateusz: Ależ właśnie o tym jest mowa. Miejscówki koło Salomina leżą 261 m n.p.m., a w Rzeczycy-Kolonii 15 metrów wyżej. Jeśli poważnie myślisz o Krywaniu z Salomina (236 km), to nie możesz wykluczać wyższego o 160 m Gerlacha, z Rzeczycy-Kolonii. Byle tylko znalazła się miejscówka z czystym przedpolem.
Twierdzę nawet, że gdy z Salomina było widać Rysy i Mięguszowiecki Szczyt Wielki, to z Rzeczycy-Kolonii można było zobaczyć Gerlach (pod wymienionym przed chwilą warunkiem). Trzeba “tylko” doczekać podobnych warunków i znaleźć się we właściwym miejscu.
A poza tym, Rafał obserwował Tatry w warunkach, w których zaistnienie sam nie bardzo kiedyś wierzyłem – inwersja na wysokości około 700 m n.p.m. (widać ją w pomiarach z Wrocławia, Legionowa i Popradu), w powietrzu tak czystym i suchym, że w jego niższej warstwie nie ma mgły. Z faktami nie ma jednak co dyskutować – tak właśnie było i w dodatku zostało “wykorzystane” obserwacyjnie. Vivat Rafał Tarnowski!
Podobne warunki jak Rafał jeszcze się nie zdarzyły albo inaczej nikogo nie było na miejscu także Krzysiek jeszcze powalczymy w Salominie
Jeszcze dodam, że stanowisko Michała, w Polichnie, jest tak samo dobre, żeby wypatrywać z niego szczyt Gerlacha. Odległość obserwacji byłaby podobna, jak z Rzeczycy-Kolonii (około 241 km). Przypomnę, że Łomnica (235 km) i Lodowy (236 km) już zostały uwiecznione na zdjęciach. Sam Gerlach, dotąd był widziany z Potoku Wielkiego (prawie 233 km), z miejsca położonego 30 metrów niżej. Macie tam taki napęd, że 240 km na pewno w końcu padnie :-).
Najpierw musiałoby się znaleźć odpowiednie miejsce w Rzeczycy, z którego nie zasłaniają drzewa ani wzniesienia. Może być trudno, zwłaszcza jeśli miałby się pojawić Gerlach. Były tam już wielokrotne poszukiwania takiego punktu, niestety jak na razie bezskuteczne, więc pozostaje już chyba tylko NMPT 🙂
Z Polichny już bardziej, ale i tak potrzebna by była niespotykana jak dotąd refrakcja. Są jeszcze Wierzchowiska – kilka kilometrów dalej, a szanse niewiele mniejsze. Jeśli tam wyjdzie Gerlach, to będzie można szukać Łomnicy pod Frampolem.
Dziwna jest taka spora odległość na zdjęciu miedzy Rysami a Mięguszowieckim. Te szczyty sa dość blisko siebie, a tu taka przerwa jakby to były inne pasma górskie.
Na to samo zwróciłem uwagę, te podpisy to chyba jakiś automat robi, ale nie do końca tak jak powinno być.
W tym roku mają ruszyć prace związanez farmą wiatrową składajacą sie z 7 wiatraków na jednym z wyższych wzniesień pod Kraśnikiem. Być może będzie możliwość wejścia
Być może wystarczyło by wejść wyżej około 30m nad ziemią by zobaczyć stamtąd Tatry, to nie całe 20km w linii prostej od tej zacnej miejscówki w Salominie. Punkt widokowy ma około 265 m.npm znajduje się tuż obok miejscowości Dąbrowa Bór w powiecie Kraśnickim. Powinni w tym miejscu zrobić też wieże widokową była by niezła panorama praktycznie we wszystkich kierunkach.
@Michał: bo widać same partie szczytowe. To nie jest widok znad Morskiego Oka ;-).
@navi77: Przy odległościach, o których mowa, 10 km robi ogromną różnicę, bo Tatry szybko chowają się za krzywizną Ziemi. Spójrz na zdjęcia z Potoku Wielkiego (są na astropolis, ale idę o zakład, że tutaj też trafią). Gerlach na nich pozornie wydaje się być znacznie niższy od Lodowego.
Budowę wieży widokowej, o której piszesz, że powinni ją zrobić (i to jak najwyższą), oczywiście popieram, tylko że obawiam się, że moje poparcie, wyrażone na forum DO, nie wystarczy :-(.
Krzysiek S; a szkoda że na Roztoczu zamiast jednej większej góry jest taki teren pofalowany ale na ukształtowanie powierzchni niemamy chyba wpływu. Osobiście najlepszy punkt widokowy jak dla mnie jest tuż obok Salomina z tzw. Kamiennej Góry za Gościeradowem jedyna szkoda że jest nizej położony i Tatr juz nie widać, tam 30 metrowa wieża widokowa aż się prosi. Mieszkam tam niedaleko więc miałem mozliwość obserwacji nie jeden raz.
Gdyby znaleźć jakąś wieżę kościelną albo maszt, to i 250 km mogłoby paść na Lubelszczyźnie.
Zwykła, mniej-więcej 20-metrowa wieża kościelna nie wystarczy. Kościół musiałby jeszcze stać na wystarczająco wysokim wzgórzu, a proboszcz – spoglądać życzliwym okiem na naszą działalność. Na żaden maszt nas nie wpuszczą, nawet nie ma co marzyć. Poza tym, zachęcam do odwiedzenia forum dalekoobserwacyjnego, na astropolis.pl.
Nasze bajanie z końca stycznia częściowo się zmaterializowało (Popielarnia-Stany Nowe, Wierzchowiska). Do granicy 240 km brakuje już tylko kilkuset metrów :-). Brawa dla obserwatorów.
@Krzysiek_S Przeważnie mierzymy tu odległości według uproszczonego, sferycznego modelu Ziemi FAI, zakładającego kształt kuli o promieniu 6371 km. Odległości z Wyżyny Lubelskiej do Tatr obliczone po powierzchni elipsoidy WGS84 są jednak nieco większe – z punktu w Wierzchowiskach do Lodowego 240,1 km.
@Łukasz W: Jakiś czas temu odbyliśmy krótką dyskusję, jak mierzyć odległość obserwacji. Jest kilka szkół, które dają wyniki różniące się o kilkaset metrów.
Ja podaję długość odcinka, łączącego dwa punkty w przestrzeni trójwymiarowej. Krócej już się nie da.
Do obliczenia długości odcinka potrzebne jest określenie położenia punktów w przestrzeni, więc jakiś model kształtu Ziemi tak czy inaczej trzeba przyjąć. Położenie punktów o określonych współrzędnych na powierzchni kuli będzie nieco inne niż na elipsoidzie.
analizowaliśmy z Łukaszem kilka dokonanych obserwacji m.in z Lubelszczyzny kalkulator https://edwilliams.org/gccalc.htm umożliwia zmierzenie odległości między 2 podanymi punktami według różnych modeli . Powszechnie używany przez dalekoobserwatorów http://www.udeuschle.de podaje odległości zbliżone do modelu FAI, odległości mierzone z uwzględniemiem modelu WGS84 dla obserwacji około 230 km z Lubelszczyzny są około 300 metrów dalsze. Wydaje mi się , że leciwy Kashmir3D jako jedyny z powszechnie używanych symulatorów podaje odległości według WGS84.
analizowaliśmy z Łukaszem kilka dokonanych obserwacji m.in z Lubelszczyzny kalkulator Eda Williamsa umożliwia zmierzenie odległości między 2 podanymi punktami według różnych modeli . Powszechnie używany przez dalekoobserwatorów Ulrich podaje odległości zbliżone do modelu FAI, odległości mierzone z uwzględniemiem modelu WGS84 dla obserwacji około 230 km z Lubelszczyzny są około 300 metrów dalsze. Wydaje mi się , że leciwy Kashmir3D jako jedyny z powszechnie używanych symulatorów podaje odległości według WGS84.
W swoim programie mam domyślnie elipsoidę Krasowskiego. Poeksperymentuję z innymi i zobaczymy, czy dają jakieś istotne różnice. Myślę, że możemy z czystym sumieniem powiedzieć, że 240 km zostało osiągnięte, w granicach niepewności oszacowania odległości :-).
Już mam. Przejście od elipsoidy Krasowskiego do WGS-84 zmniejsza odległość od Gerlacha do Waszego punktu Potok-Stany, o całe 4 metry. W ogóle nie ma się o co bić.
240 osiągnie się Godziszowie gdy usiądzie Lodowy. Wtedy odśpiewam Pierwszą część Pieśni Symeona…zaś drugą na Łomnicy
Coś mi ten spis miejscówek przypomina. Dwa lata temu, gdy zaczęła się zaraza, odbywałem podróże palcem po mapie. Na koniec konstatowałem, że chyba nic z tego nie będzie – a tu proszę, wszędzie Tatry :-).
Michał, w Kolonii Godziszów Pierwszy będziasz miał podobny “myk”, jak w Rzeczycy-Kolonii – wzgórze, oby nie zalesione, w odległości kilku kilometrów. Chyba że masz na oku lepsze stanowisko. Obliczoną linię widzenia znajdziesz w moim ciągle uaktualnianym tekście, podlinkowanym na astropolis.
Uchyliłbyś rąbka tajemnicy, o co chodzi z tą Łomnicą? O najlepszej porze dnia cię tam nie wpuszczą, Vladeasy i tak nie zobaczysz, a w refrakcyjnego Pietrosula to nawet ja nie wierzę.
OK, wycofuję uwagę o Łomnicy. Biorąc pod uwagę, że Apuseny to nie tylko Vladeasa i że przy odrobinie inwersyjnego szczęścia, może się pokazać Pop Iwan (Marmaroski), do którego jest tak samo daleko – gra może być warta świeczki.
Jak usłyszę śpiew Michała na Łomnicy, to zaśpiewa ze mną po tym na rynku w Katowicach. Samogon czeka..
Łomnica to po Kamieńsku drugi “must” obserwacyjny DO. Może w końcu uda się dogadać z kimś kumatym w obserwatorium/hotelu, Słowacy skończa z paranoją COVIDową i zrobimy tam poważny zlot celujący w – nie bójmy się słów – rekord świata. Bo jakąkolwiek przyjmiemy miarę, stopień trudności obserwacji stamtąd, w porównaniu z opublikowanymi już 400+ z gór przez morze, będzie nieporównywalny.
Ale to już raczej nie tej zimy. Szansa, że porządny wyż zagnieździ się w rejonie Panonii jest już minimalna, a tam nie ma szans na sytuacje przy której fen czyści całą Wielką Nizinę Węgierską, Rudawy Słowackie, Niżne Tatry i inne wzniesienia po drodze…
Piękna pogoda, więc i widoczność powinna być dobra. Planuje ktoś jakąś daleką obserwację w marcu? Żal byłoby takiej aury nie wykorzystać. Jest jeszcze trochę most wanted do zdobycia. 😉
…no i Michał zaśpiewa. Polecam wszystkim wizytę na Astropolis. 11.03.22 zapamiętajcie tę datę.
Nie zastanawialiście się żeby dać ogłoszenie do ogarniania waszej strony? Nie chcę mi się wierzyć, że nie ma pasjonatów, którzy sprawią, że strona na nowo odzyje.
Uwielbiam waszą stronę ale bardzo rzadko coś na nią trafia
Kolego Kokon. Jeśli chcesz możesz się tym zająć społecznie. Kuluary żyją i dobrze się mają a cierpliwość jest rzeczą złotą w obecnych czasach. Pozdrawiam
panowie wybaczcie pytanie,prostym czlek i nie sposob mi zrozumiec pewne zawilosci nauki.raz juz pytal sie ja pod jakims tu tematem o te wasza refrakcyje. czytal ja na wikipedi o tej refrakcji ziemskiej ale nic nie pojol
czy gdyby nie ta refrakcja to Tatry bylyby schowane za horyzontem/krzywizna ziemi??? tak patrze na te fotki i nie moge zrozumiec ,ze az tyle owa refrakcja dzwiga te nasze Tatry skoro ktos wyzej pisze ,ze im wieksza refrakcja tym wiecej szczytow z dalsza widac to musi tak chyba byc.rozumiem przez to ,ze z owego miejsca w Salominie bez rzadnych czarcich sztuczek z owa refrakcja Tater nie uwidzim
@raptus: Tak jest – gdyby nie refrakcja, to światło rozchodziłoby się po liniach prostych i horyzont byłby bliżej, a Tatry nie mogłyby zostać zaobserwowane z miejsc, wymienionych w tym wpisie. “Większa refrakcja” po polsku znaczy, że linie widzenia są silniej ugięte w atmosferze. Jak silnie – zależy od warunków (pionowego rozkładu temperatury i ciśnienia). To nie są “czarcie sztuczki”, tylko fizyka :-).
Mnie zawsze zastanawiało, dlaczego nikt nie próbuje dalekich obserwacji z Mount Everestu albo w jego kierunku. Możliwości są wręcz nieograniczone, sięgające kilkuset kilometrów i rekord świata jest tu niemal na wyciągnięcie ręki. Domyślam się, że chodzi o to, iż wyprawa w celu takich obserwacji byłaby nie lada wyzwaniem. Mm nadzieję, że doczekam się ich jednak kiedyś.
Piękny wynik!
v8e3ub
Strona zdechła i admin to pierdoli i nie aktualizuje nic ? Ostatnie pstryki ze stycznia. Pora wybudzić sie ze zimowego snu i działać.
Kolego Harry. Strona będzie mieć niedługo nowa odsłonę itd.
Dlatego nic nowego się nie pojawia.
Będą z tego 2 wymierne korzyści
1. Będzie ładniej, prościej i przejrzyściej
2. Na nowej stronie trolle twego pokroju będą miały z urzędu blokowane i usuwane nazwijmy rzeczy po imieniu ” rzygowiny” jak wyżej i wszyscy będą szczęśliwi nie widząc ich.
Pozdrawiam
Michał, trochę mnie zaniepokoiłeś. Żeby nie było tak, że “nowa odsłona” będzie działać 10 razy wolniej od starej i tylko z niektórymi przeglądarkami. Teraz jest taka moda, więc wolę dmuchać na zimne.
Harry, narzekasz. Wysłałeś jakąś przełomową obserwację do redakcji?
Nowa strona powinna się ładować dobrze. Ulepszanie pod kątem SEO też wchodzi w grę, a szybkie ładowanie pod to podchodzi.
Jeśli strona będzie mieć nową odsłonę, to warto to gdzieś u góry napisać. Bo jak informacji nie ma w ogóle, to prosta droga do wygaszenia popytu na stronę.
No to gdzie jest ta nowa strona? Wiedza tajemna dla administratorów? Nawet strona na FB wygląda na opuszczoną i zaniedbaną. 🙁
Piękny wynik
To fakt stronie przydało by się troche aktualizacji.
Gratulacje dla Kamila. Szacunek za wytrwałość i cierpliwość, w tym sporcie to najważniejsze.
Dziękuję Adi
1. Brawo, Panie Kamilu! Tak znakomitego ujęcia jeszcze stamtąd nie było. Oto kolejny dowód, że warto wracać na pozornie “wyeksploatowane” punkty obserwacyjne.
2. Dlaczego wcześniejsze zdjęcia wyły podczas wykonywania? Zapewne z rozpaczy, bo wieża kościelna zasłaniała Krywań :-).
3. Na litość boską, JPEG o rozmiarach ponad 25MB? No bez jaj, na pewno można go odchudzić przynajmniej dziesięciokrotnie, nie tracąc niczego istotnego…
Dziękuję Panie Krzysztofie.
To był najlepszy warunek refrakcyjny jaki zastałem na miejscu a byłem tam nie jeden raz.
Jak widać można wyciągnąć jeszcze jakąś niespodziankę ze wschodniej flanki.