Góry Ignis i Gutai [RO] z Tarnicy [PL] – MOST WANTED!
Zdjęcie przedstawia: Gutin (Munti Gutai) i Varful Ignis (Munti Ignis)
Zdjęcie wykonane z: Tarnicy
Odległość: do Varful Ignis 165 km, do Secatura 174 km
Zdjęcie wykonano dnia: 2012.09.29 (1-5), 2012.12.29 (6-7). 2014.12.31 (8-10)
Autor: Piotr Cisek (1-5), Artur Wysocki (6-7), Dobek Kokoć (8-10)
Aparat: Canon 40D+400mm (1-5), Nikon D700 + Sigma 70-200 (6-7), Nikon D800 (8-10)
Opis: Andis, luki, Artur Wysocki
no, no, brawo ! to jest wyczyn ! ledwo widać ale widać !
I tak przechodzi się do historii!!! Czapki z glow…
Po prostu wymiękam. Piękna sprawa. Nic dodać, nic ująć…
Miazga. Gratulacje !
Prędzej czy później musiało się to stać. Gratulacje :)!!! Teraz trzeba to powtórzyć w jeszcze lepszych warunkach.
Marzenia się spełniają. I to nie jedne… 😉
Pierwsza udokumentowana obserwacja Rumunii z Polski :). Ogromne gratulacje :). A napięcie wciąż rośnie ;)…
Kiedyś zastanawiałem się, czy z Polski można dostrzec Rumunię, teraz mam odpowiedź 🙂
Aż ciary idą po plecach…. 😉 GRATULACJE !!!
Piękne!! Odległość powala! Rumunia z Polski!! Brawo!!!
Od wczoraj szukam szczęki na podłodze… Wielki pokłon dla autora zdjęcia. Przy pierwszej okazji, trzeba będzie wychylić kielicha za pana Piotra.
Pasowało by jeszcze poprawić mapkę z rzutem pola obserwacji. Na moim monitorze, zasięg pola obserwacji kończy się dużo wcześniej przed Ignisem oraz przed Gutai-em (podejrzewam że ten fragment Gutaiu to Varful Secatura i kopa bez nazwy na mapie, na której bocznym ramieniu jest Creasta Cocosului).
Właśnie wszedłem na Dalekie Obserwacje i momentalnie się dobudziłem 😉 Gdyby ktoś jeszcze ładnie opisał fotki (szczyty i odległości). Szacun
Nieprawdopodobne !!!
Gratulacje dla Autora !
Tak się składa, że i ja byłam akurat tego dnia na Tarnicy, nawet zrobiłam trochę zdjęć (z samego szczytu – pod wieczór, około 17-18).
Nie przypuszczałam nawet, że tego dnia wzrok sięgał tak daleko.
O której godzinie zrobione było zdjęcie ?
Moja galeria z tego dnia, m.in. z Tarnicy.
https://picasaweb.google.com/110144023529425942943/RazemNaSzczytyIIITarnica#
Galeria poświęcona zasadniczo czemu innemu (bardzo szczytnej akcji “Razem na szczyty” – niepełnosprawni zdobywają “Koronę Gór Polski”), ale może ktoś dostrzeże tam jeszcze coś ciekawego w odległych górach, proszę o pomoc.
A wydawało mi się, że widzę Kralową Holę, a pomyślałam – za daleko, to chyba nie ona – za daleko.
Także miałam wątpliwości czy widać w Gorgany.
Piękne!
Jasny gwint… !!! Gratulacje dla autora!
Przysiadłem z wrażenia.. szacun dla autora!!
Witam, dopiero teraz mam chwilę, żeby coś napisać. Dzięki za komentarze i gratulacje. Super widoczności wtedy nie było, inaczej miałbym jeszcze Vladeasę. W kierunku zachodnim Tatr też nie było widać. Ale jak ktoś wspomniał…napięcie rośnie. W Bieszczadach bywam dosyć często, więc może uda się kiedyś coś jeszcze pstryknąć, do czego zachęcam wszystkich, zwłaszcza w najbliższych dwóch tygodniach, bo POLSKA ZŁOTA JESIEŃ WŁAŚNIE SIĘ TAM ZACZĘŁA I JEST PIĘKNIE.
Pozdrawiam, Piotrek
…aż mną telepie!!!
Świetne! Będąc w Polsce oglądając Rumunie 🙂
Phi, tylko 170 kilometrów! Z Sudetów znam dużo dalsze obserwacje…
Cześć, Waldek!
Jasne, że znamy dalsze obserwacje, ale w tej jest element nowości. Stanowi potwierdzenie przewidywań – dlatego jest taka interesująca. Czasem człowiek przewiduje, potem jedzie na miejsce – a tu kicha, bo widok zasłaniają jakieś zabudowania albo las, pięknie wyrośnięty. Poza tym, choć czasem widzi się dalej, to 170 km nie zdarza się codziennie.
Jeśli się nie mylę to PiotrC już rok temu miał Rumunię z Polski?! Teraz to tylko poprawił! Nie mylę się, prawda?
Z Tarnicy można jednocześnie popatrzeć sobie na 5 państw: Ukrainę, Rumunię (to od teraz wiemy), Węgry (brak jeszcze dowodów), Słowację no i oczywiście Polskę! Czekamy zatem na Węgry i gratulacje raz jeszcze dla Autora!
Na forum Andis pokazywał zdjęcie Plesca Mare z Krzemienia autorstwa Piotra . Strona 9 tematu Roztocze-Podkarpacie-Karpaty-wschodnie-i-rumunskie . Tym razem słonko od wschodu i kolorów fajnych wiecej bo bez sniegu 🙂 W ramach koncertu zyczeń poprosze jeszcze o powtorkę ze słoncem oswietlajacym od zachodu 😉
Tokajska Góra powinna być z Tarnicy Widoczna 🙂
http://tinyurl.com/9xgjxva
Chyba na swoich zdjęciach mam Węgry.
Z tego samego dnia
https://picasaweb.google.com/110144023529425942943/ZTarnicy#
Szacun dla Piotrka, z tego dnia też mam kilka foteczek:)
Wielkie Brawa!!
Niemyslalem, ze to wlasnie kawaleczek blizej niz z Bradla. Juz tylko zdobyc Vladease. 😉
Basia Z.: Tak, to jest Nagy Milics (Veľký Milič). Na granicy SK-HU.
Na TO zdjęcie czekałem od kiedy dzięki symulacjom komputerowym wiedziałem, że taka obserwacja z terytorium Polski jest możliwa! Nie raz już w przeróżnych komentarzach na łamach DO pisałem, jakie to niedowierzanie musiała by zrobić na tkz. przeciętnym zjadaczu chleba wiadomość, że Rumunia jest widoczna z terytorium Polski – jakiś taki daleki kraj, o którym “niewiele wiemy”, gdzie kiedyś jeździło się na wczasy nad Morze Czarne… . A tu proszę, bęc! Piotrek pozamiatał i już nikt nie będzie mógł w ten fakt wątpić!
P.S. Basiu – oczywiście, że masz Węgry, tyle, że fotkę wykonałaś już pewnie poniżej Tarnicy na szlaku do Wołosatego, stąd symulacja ze zdjęciem troszkę Ci się “rozjechała”.
Dzięki niezawodnemu lukiemu, mamy opis najbardziej interesującego fragmentu na zdjęciu. Tak, jak wspominaliście w komentarzach, to już drugie zdjęcie Rumunii z Bieszczadów. A znając Piotrka – przy najbliższej okazji spełni życzenie gezeba 🙂
Studia, studia i na DO nie zaglądam już codziennie, i proszę dopiero dziś widzę to! Piotr Rumunia z Tarnicy osiągnięcie fenomenalne! Pamiętam Rumunię z Krzemienia i do dziś nie wiem dlaczego nie znalazła się ona na DO. Niesamowite, naprawdę rewelacja! Ale Piotrek, gdzie Węgry? Basia również wielkie gratulacje bo mamy od ciebie pierwsze zdjęcia Węgier z Tarnicy, brawooooooooooo! Dobre warunki (chyba) były w piątek 5.10, macie coś ciekawego z tego dnia? Niekoniecznie rekordowego 🙂
@_luki – z przełęczy pod Tarnicą. Ale wiadomo, że o to chodzi.
I jeszcze dopiszę, że “Koguci Grzebień” to nie są Góry Ignis a Góry Gutyńskie (nieco wyższe i bardziej odległe).
A tak on wygląda z bliska, ciekawe andezytowe skały, dawny komin wulkaniczny.
https://picasaweb.google.com/117270452546990998525/Rumunia2009#5357934328848840978
Maćku, mam Węgry, mam… 🙂
Maciek B – hehe – ja właśnie w czasie studiów miałem największe osiągnięcia na DO. Forum otwarte non-stop, aby na bierząco czytać wszystkie nowe wpisy, potem DO także prawie cały czas, no i często jeździłem w teren, nawet kosztem wykładów. Teraz mam mniej czasu, ale do pracy zawsze wstaję 10 minut wcześniej aby obadać co nowego na DO.
Do autora – zdjęcie – Legenda. Byłeś, wiedziałeś, cyknąłeś – brawo !
Gratulacje!
Było to widać “w terenie” czy dopiero po obróbce przez komputer?
@Basiu – zgadza się, Koguci Grzebień znajduje się w górach Gutyńskich tuż obok głównego ich wierzchołka Gutii (Gutyna), ale zwróć uwagę, że zdjęcie jest jednak prawidłowo opisane – “Góry Ignis i Gutai z Tarnicy”, zabrakło tylko jednego “dociągnięcia” na mapce, ale myślę, że Andis to naprawi 🙂 .
P.S. Też miałem przyjemność oglądać Creastę Cocosului z bliska 🙂 .
Luki – kto wie może też co nieco osiągnę, aż mi smutno, że o 7 rano jadę na zajęcia a tu taki piękny poranek jak dziś w Krakowie, ale planuję pokierować się w stronę meteorologii, to może się jeszcze kiedyś przydam w DO 🙂 póki co aparat mam tylko w telefonie i to kiepski, więc chyba ja nie zabłysnę na DO w najbliższym czasie, ale to nic! Piotrek robi wspaniałą robotę (czekam Piotrku twoje Węgry). I czekamy na Vladeasę, w to że te góry które mamy tutaj z Tarnicy można ustrzelić w to nie wątpiłem, ale Vladeasa – cholernie daleko, jednak już osiągnięcia wielbicieli DO wielokrotnie zaskakiwały, więc musi się udać! 🙂 Ale się rozgadałem … 😀
no proszę 29 grudnia 2012 roku po raz kolejny przechodzi do historii 😀 Kolega też był wtedy w Bieszczadach, złapał m.in. Tatry z Rozsypańca 🙂
No i w tym momencie całe DO jest pozamiatane tymi grudniowymi zdjęciami 😉
Ale widoczność. Brawo brawo!!! Szkoda że wtedy nie udało mi się być wyżej.
Ale żyleta! Fenomenalnie widać te góry, rewelacyjna widoczność Vladeasa sie przypadkiem nie pojawiła?
merti – właśnie, jeszcze Vladeasa jeśli chodzi o Tarnicę to nie wszystko xD
29.12 ale 2008 roku warunki też były fantastyczne coś w tym dniu jest…
Brawo, brawo … i ja ciagle zaluje, zaluje … nie mialem ochoty w ten dzien. Vladeasa, albo Pietros Maramorski padli by.
Aleście te zdjęcia tu zmasakrowali… Na stronie Autora wygląda to o niebo lepiej!
Jeśli chodzi o Vladeasę, to jak Autor tam celował, to będzie sensacja!
@Rymek – zdjęcia z 29-go grudnia są tylko ostatnie dwa i są bez żadnej obróbki, dokładnie te same co na stronie autora 😉
@Robert J. – są bardziej skompresowane lub skalowane. Widać to po nałożonym tekście/opisie na zdjęciu nr 7. Tamte są po prostu “żyleta”.
Witam. Ślędzę Waszą stronę już od dłuższego czasu. Dowiedziałem się o Was z Internetu, i bardzo często tutaj zaglądam, naprawdę ciekawią mnie takie obserwacje. Chciałbym się troszkę poduczyć w tej sztuce, bardzo byłbym wdzęczny gdyby ktoś napisał do mnie tutaj, podał gg, albo napisał na mojego emaila. Bardzo mi na tym zależy! Dziękuje i serdecznie pozdrawiam! Grzesiek.
Czesc Grzesiek. Napisz na team@dalekieobserwacje.eu co dokladnie chcialbys wiedziec, postaramy się pomoc. Pozdrawiam.
@Robert J. – zdjęcia są rzeczywiście tej samej jakości, jeśli mamy szybkie łącze. W południe korzystałem z bezprzewodowego łącza HSPA i stąd pojawiły się różnice. Engine dalekich obserwacji ma widocznie jakiś mechanizm, który przy wolniejszym łączu przesyła obraz bardziej skompresowany. Ze strony bloga ciągnęło normalne fotki (no chyba, że były z cache z wczoraj). W każdym razie wniosek taki – jeśli ma ktoś rozmyte napisy na zdjęciach niech skorzysta z lepszego łącza – wtedy doceni zdjęcia w pełni. Tak więc sorki za “zrypę”, to technika płata nam figle 🙂
Gratulacje dla autora. Widocznośc rewelacyjna.Najbardziej to widać na zdjęciach Tatr z Tarnicy, które autor zamieścił na swojej stronie. Pozostaje tylko zbierac szczękę z podłogi 😉 Ciekawi mnie czy dobra widoczność była także na wschód, chętnie zobaczyłbym Gorgany w takiej jakości. Cóż. teraz każdy będzie pamietał gdzie był tego dnia w górach i co widział. Nie miałem auta by pojechać gdzies bardziej widokowo, udało się wejść tylko na Baranie w Beskidzie Niskim. Niestety już po zachodzie słońca. Ale widoki jeszcze były.
Góry Vladeasa niestety widać nie było – w miejscu gdzie powinna wyglądać była biała plama chmur.
Chyba znalazłem na zdjęciu z Tarnicy górę Pietrosul (Góry Rodniańskie) 🙂 potem podeślę 🙂
Hmmm… Podsyłaj podsyłaj, ale Pietrosul (216,5 km) potrzebuje podniesienia i to chyba nie małego (mnie wyskoczył wyraźnie po 200 m ile trzeba by tylko się pojawił nie wiem). To byłby hit chyba większy jak Vladeasa choć trochę bliżej czyżbyś na lewo od opadającej Borżawy coś znalazł? 😀
Też się zdziwiłem, bo z tej wysokości nie powinno być go widać – http://www.wyso.pl/blog/2013/01/dalekie-obserwacje-z-tarnicy-nowy-rekord/
To Artur rewelacja! Ta górka co wystaje do symulacji oczywiście pasuje (z podwyższeniem). Pietrosa Rodniańskiego widziałem z odległości przeszło 60 km z Howerli, wygląda w miarę na tyle podobnie, że można dać wiarę, iż to właśnie ten szczyt! Tak więc najwyższy szczyt Karpat Wschodnich ustrzelony z Tarnicy stał się faktem! Wielkie gratulacje! Szkoda tylko że ta Vladeasa się schowała bo chyba nieprędko ktoś trafi na tak fantastyczne warunki z Tarnicy. Teraz tylko czekam, aż się to pojawi na DO a pod zdjęciem fachowy komentarz Krzyśka!
Byłeś w odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie. To się nazywa wykorzystać warunki w 100%. Brawo!!!
A wracając do Vladeasy to znalazłem ciekawe zdjęcie. Co prawda nie sądzę żeby można było zdefiniować obiekt na horyzoncie, niemniej wygląda to ciekawie.
http://alpinet.org/main/articole/show_ro_t_patru-zile-in-vladeasa_id_3439.html
Chodzi mi o czwarte zdjęcie. Na horyzoncie widać jakieś postrzępione szczyty. Warunki atmosferyczne zdają się być idealne. Kto wie co to za pasmo…
@Pablito – Tatry to na pewno nie są 🙁 Wnioskuję po oświetleniu. Ale jak tam jest stacja meteo i schronisko to Tatry kiedyś też na pewno padną!
Panowie redaktorzy DO! Do dzieła! Wpis nowy trzeba zamieścić, który przerósł chyba najśmielsze nasze oczekiwania! Kolega Artur ustrzelił Pietrosula Rodniańskiego z Tarnicy! Podniesionego inwersyjnie o jakieś 200 metrów! Pietrosula Rodniańskiego – najwyższy szczyt Karpat Wschodnich z Polski!!!
Artur – moje gratulacje – za wszystko – jakość, zakres panoramy i przełomowe odkrycie w dziejach DO!
Na stronie autora są zdjęcia prawdopodobnie Dumbiera z Tarnicy. Pozamiatane prawie w każdym kierunku :). Gratulacje jeszcze raz !
No – trochę się zdziwiłem przeglądając dokładnie zdjęcia – szczęście początkującego 🙂 Co do szczytu Vladeasa, to nie było go widać niestety, dla rozwiania wszelkich wątpliwości wycinek kadru z tamtego kierunku – http://www.wyso.pl/temp/tu-po-lewej-powinna-byc-Vladeasa.jpg
@Artur Wysocki – wybacz, ale trochę poznęncałem się nad tym ujęciem i coś tam jednak może majaczyć. Jak masz RAWy (a na pewno masz :)) to spróbuj się nad nimi poznęcać. A może udostępnisz nam RAWa tego zdjęcia? To by była frajda!
Ja tam za bardzo nic nie widzę 🙂 ale jak bardzo chcesz, to walcz – http://www.wyso.pl/temp/vladeasa/
@Maciek B: Z tym fachowym komentarzem trochę trzeba poczekać… ale zdjęcia widziałem i jestem pod ogromnym wrażeniem. Bardzo liczyłem na dane do symulacji z dostarczającej ich od niedawna stacji w Czerniowcach, ale cóż – najwyraźniej po drugiej stronie gór zalegała nocą (bo sondowanie jest tam wykoywane tylko raz na dobę) inna masa powietrza, dość wilgotna i bez inwersji.
@Artur Wysocki – dzięki za pliki. Jedynie w DSC_1629 coś się pojawia, ale mogą to być równie dobrze co góry artefakty po obróbce albo jakieś zmętnienie w atmosferze. Musimy zatem poczekać na Vladeasę 🙁
Frapuje mnie jeszcze jedna rzecz, taki mały pypek na prawo od szczytu Ignis. Cały masyw jest bardzo łagodny. Byłem dwa razy w jego okolicy i nie pamiętam tam niczego takiego. Wie ktoś co to może być? Czy to coś za czy przed nim?
Czy to co jest opisane jako Koguci Grzebień, to nie przypadkiem Gutâiul Doamnei? Ów szczyt jest wyższy, zarówno od Creasty jak i Secatury. Sama Creasta Cocusului od strony Tarnicy, to ustawiona “na sztorc” grzęda i jest relatywnie mała w porównaniu do kopuły Gutâiul Doamnei. W dodatku symulacja z heywhatsthat wykazała, że Creasta jest w ogóle nie widoczna z Tarnicy.
Dla autorów fotografii – pokłon do ziemi! Dobra robota. Obydwaj Panowie fotografowali 29-go dnia miesiąca… Liczba magiczna?
“Artur Wysocki
2013/01/13 o 16:19
Też się zdziwiłem, bo z tej wysokości nie powinno być go widać – http://www.wyso.pl/blog/2013/01/dalekie-obserwacje-z-tarnicy-nowy-rekord/”
wiecie dlaczego jednak widać ? z powodu..wklęsłości ziemi i eliptycznego odgięcia promienia w górę. To nie żart. Wiecie jak się liczy geometryczny zasięg widoczności ? To policzcie, czy powinno być widać.
Ce tare 😉 Wielki szacon za te fotki!
Tej zimy się nie udało, ale za rok z zestawem foto wybieram się właśnie w Bieszczady. Poświęcam 2 tygodnie i liczę, że coś równie fantastycznego uda mi się ustrzelić.
Fajnie, że wróciła ta obserwacja – odległości może i widzieliśmy większe, ale ta jest wyjątkowa trudna moim zdaniem. Widać jednak po zdjęciach, także poprzednich, że efekty są spektakularne jak się to dobrze zrobi. Bardzo mnie urzekły te kumulacje zjawisk inwersyjnych w stronę Bużora, wyglądają jak jeziora, szczególnie 5 fotka dobrze to eksponuje.
Dzisiaj (17.02.2015) korzystając z warunków, byłem rano na Tarnicy, i miałem okazje zobaczyć, wszystkie rumuńskie szczyty które są opisane na powyższych zdjęciach. Gołym okiem praktycznie niewidoczne, przez lornetkę 20×80 Vixen – wyraźne ale zamglone. Dziękuje autorom i DO za zdjęcia i opisy bez których nie miałbym świadomości faktu że widziałem RUMUNIĘ z Polski!
JarekS gratuluje obserwacji. Ten widok w lornetce musiał być na prawdę niesamowity.
Nie zapominajmy jednak, że zobaczyć te widoki nie jest łatwo. To, że zima nas na wschodzie rozpieszcza w tym roku nie znaczy że zawsze tak będzie. Korzystajmy z warunków póki są i cieszmy się z widoków.